Jako że, takie wpisy nie pojawiają się u mnie zbyt często, postanowiłam zebrać wszystko w jeden post i pokazać Wam kilka rzeczy, które ostatnio pojawiły się u mnie.
Dzielnie testuję nowe kosmetyki. Cały czas szukam czegoś, co będzie idealnie dopasowane do mojej cery. Do tej pory odnalazłam idealny peeling – morelowy Soraya, którego nie zamierzam wymienić na nic innego. Pisałam o nim już więcej W TYM wpisie. Genialne działa na moją cerę, niweluje wszelkie niedoskonałości, a dodatkowo cena bardzo zachęcająca !
W międzyczasie jednak, skusiłam się na żel i krem z Ziaji. Krem jest na prawdę w porządku, chociaż nie używam go jeszcze zbyt długo. Nakładam go zawsze na noc. Dość dobrze nawilża i super wpływa na cerę z niedoskonałości. Gdyby pojawił się jakiś wyprysk, smaruję całą twarz i rano nie ma już po nic śladu. O ile ten produkt sprawdza się u mnie i (prawdopodobnie) będę go nadal używała tak w przypadku żelu jest zupełnie odwrotnie. Zamiast łagodzić i oczyszczać skórę, z każdym myciem pojawiało się coraz więcej niedoskonałości. Odstanowiłam go i po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Wiem, że wszystko zależy od cery, ale po swoich doświadczenia zdecydowanie nie polecam !
Dosłownie kilka dni temu, wyczytałam sporo pozytywnych opinii dotyczących kosmetyków marki Norel. Trafiłam akurat na zniżkę w perfumerii Douglas i kupiłam żel, tonik oraz krem. Niedługo zacznę je stosować i zobaczymy, jakie będą efekty. Mam nadzieję, że sprawdzą się u mnie, bo ich cena jest również rozsądna, a skład rewelacyjny !
Zdecydowałam się na trzy produkty: żel oczyszczający z kwasem migdałowym, tonik odświeżający i krem nawilżający dla cery z niedoskonałościami.
Jak już jesteśmy w temacie kosmetyków to z bazy „kolorowych” również pojawiły się dwie nowości. Mianowicie, puder transparentny ArtDeco oraz korektor Catrice.
O obu słyszałam praktycznie same pozytywne opinie, więc postanowiłam przetestować. Korektor sprawdza się na prawdę rewelacyjnie – kryje cienie pod oczami, nie roluje się i utrzymuje praktycznie cały dzień. Pudru nie miałam jeszcze okazji przetestować, ale zrobię to lada dzień.
Mam wrażenie, że ostatnimi czasu jedyne nowe ubrania, jakie pojawiają się w mojej szafie to te sportowe. Z jednej strony to dobrze, bo coś nowego jest zawsze dodatkową motywacją do treningu. Też tak macie, że jeśli coś kupicie to od razu chcecie to wypróbować i lecicie na trening ? Jednak, poza tym, wpadło też kilka „normalnych” rzeczy, które już czekają na wyższe temperatury.
Krótkie spodenki o szerokim kroju oraz spódniczkę w kształcie litery A upolowałam na przecenach w Stradivariusie. Mam przeczucie, że ten krój spódniczek zawładnie tegoroczną wiosną latem ! Do tego (nie)zwykły t-shirt od Adidasa. Niby sportowy, ale z powodzeniem założę go do bardziej eleganckich, białych spodni czy spódniczki.
Mam do Was pytanie i wierzę, że ja zawsze rewelacyjnie mi doradzicie. Dziewczyny moje kochane, szukam idealnych kosmetyków do podkreślenia brwi ! Może to być jakiś cień, kredka albo farbka. Mam tylko jeden warunek – musi być bardzo trwały ! Będę wdzięczna za wszystkie propozycje