Dieta bezglutenowa stała się ostatnio niesamowicie modna. Jedni nie jedzą glutenu bo chorują na celiakie, drudzy dlatego, że nie jest zbyt zdrowy, a jeszcze inni… No właśnie, ze względu na modę, która zapanowała. Naukowiec, który kiedyś przeprowadził badania na temat szkodliwości glutenu, jakiś czas temu stwierdził, że jednak się pomylił. Gluten jednak nie jest szkodliwy, o ile nie chorujemy na celiakie. Mimo wszystko, nie jest też niezbędny w naszej diecie. Dzisiaj mam coś pysznego zarówno dla jedzących, jak i nie jedzących glutenu.

Chleb czystoziarnisty to najsmaczniejszy i najzdrowszy wybór. Ceny sklepowe są kosmiczne (poza tym, ciężko jest go dostać), dlatego postanowiłam zrobić sama.

Potrzebne składniki:

• 150g orzechów nerkowca
• 115g nasion słonecznika
• 115g pestek dyni
• 25g siemienia lnianego
• 30g migdałów
• 25g rodzynek
• 40g śliwek suszonych
• 4 jajka
• 2 łyżeczki soli morskiej

Składniki możecie dobrowolnie modyfikować. Wybrać inne orzechy, inne owoce suszone – lub zupełnie z nich zrezygnować. Jedynym warunkiem jest to, że całość musi ważyć 500g. Za każdym razem możecie dobrowolnie zmieniać jego smak – i właśnie to jest najlepsze!

Wykonanie

Jajka ubijcie na puszystą masę, tak aby pojawiły się w niej malutkie pęcherzyki powietrza. Orzechy i inne większe bakalie posiekajcie i zmieszajcie wszystkie razem. Następnie połączcie suche składniki z masą jajeczną i przelejcie do formy, wyłożonej papierem do pieczenia. Całość piekłam 60 minut w 160 stopniach (termoobieg). Pamiętajcie, żeby kroić go dopiero po wystygnięciu. Wcześniej może się łamać i rozwarstwiać.

Taki chleb pasuje zarówno do słodkich dodatków, jak i wytrawnych. Chociaż ja najczęściej jadłam go z dżemem (bez cukru!) albo z twarożkiem ziołowym – pycha! Zawiera zdrowe kwasy omega, niezbędne do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Zapewniam, że jeśli raz go upieczecie, nie będziecie chcieli kupować zwykłego pieczywa

Jeśli macie jakieś inne przepisy na chleb z samych ziaren i bakalii wrzućcie przepis w komentarzu !