„Nowy rok, nowa ja” – ilu z Was o tym pomyślało, choć przez chwilę ? Rok temu pisałam o postanowieniach noworocznych, które zazwyczaj nie są do końca realizowane. W tym roku postanowiłam podejść do sprawy inaczej i trochę Wam pomóc, pod warunkiem, że Waszym postanowieniem będzie zmiana stylu życiu, rozpoczęcie aktywności lub zrzucenie paru kilogramów. Osobiście nie widzę nic złego w noworocznych postanowieniach, ale kluczową role i tak odgrywa silna wola, niezależnie od czasu. Postanowiliście sobie coś w tym roku czy jednak woleliście rozpocząć zmiany trochę wcześniej ? Dajcie znać, jak to z Wami jest 🙂
Obierz realny cel. Jeśli pod koniec grudnia powiesz sobie „w 2017 roku schudnę”, „zacznę chodzić na siłownię” albo „przestanę jeść słodycze” to nic nie da. Twój cel musi być realny i konkretnie określony ! Musisz wiedzieć, ILE kilogramów chcesz schudnąć i w JAKIM czasie. Chcesz zacząć chodzić na siłownię ? To ekstra, popieram ! Ale najpierw przeczytaj mój wpis o błędach popełnianych przez rozpoczęciem treningów i przygotuj się do tego. Zrób plan, zdecyduj ile treningów będzie robiła w tygodniu i rozpisz ćwiczenia, a jeśli nie potrafisz tego zrobić to poproś kogoś o pomoc. To samo tyczy się ostatniego i wszystkich innych postanowień. Jeśli chcesz zrezygnować ze słodyczy, papierosów czy alkoholu, prawdopodobnie nie uda Ci się tego zrobić z dnia na dzień. Powiedz sobie „do końca stycznia jem słodycze dwa razy w tygodniu”, potem tą ilość ogranicz, aż całkiem z nich zrezygnujesz. Małymi kroczkami do celu !
PLAN – MOTYWACJA – REALIZACJA – SATYSFAKCJA
Jak już jesteśmy w temacie słodyczy… Wydaje mi się, że rezygnacja z cukru jest jednym z najczęściej pojawiających się postanowień. Nie tylko w okresie koło stycznia, ale przez cały rok. Jeśli jesteście tutaj ze mną dłużej to doskonale wiecie, że sama kiedyś miałam ogromny problem z jedzeniem słodyczy. Do tego stopnia, że jadłam je codziennie i nie jedną kostkę czekolady, a od razu całą tabliczkę. Dla porównania, teraz zjem coś średnio raz w miesiącu i w ogóle nie ciągnie mnie do słodkiego smaku. Odsyłam Was do wpisów, które kiedyś publikowałam w tym temacie. Znajdziecie tam mnóstwo informacji, porad oraz poczytacie, jak to wyglądało u mnie.
Skąd się bierze ochota na słodycze ?
Jak ograniczyć cukier i słodycze w diecie ?
Wytoczyłam wojnę słodyczom !
To, co mogłabym Wam doradzić na początek to zdrowe zamienniki. Jeśli nie możecie uporać się ze smakiem na coś słodkiego to przygotujcie coś samodzielnie. Ciasto czekoladowe, batoniki, ciastka… Wszystko to może być zrobione w 100% z naturalnych i zdrowych produktów, a jednocześnie zaspokoi Wasze pragnienie na cukier – obiecuję ! Same możecie zdecydować, jak dużo słodzika dacie i co będzie bazą Waszego wypieku. Ja wiem, że łatwiej jest kupić paczkę ciastek, ale spróbuj !
Przepis na sernik jaglany bez cukru i mąki pszennej
Przepis na jabłkowe batoniki owsiane
Postaraj się planować, bo pomyślenie „jakoś to będzie” zwykle nie przynosi nic dobrego. Odnosi się to przede wszystkim do aktywności, o czym wspomniałam powyżej. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pójście na siłownię bez KONKRETNEGO planu było straszną głupotą. Ale sprawa ma się podobnie w przypadku ćwiczeń w domu. Jeśli macie dużo spraw na głowie, szkołę, pracę, codzienne obowiązki, warto wpisać w swój kalendarz czas na trening. Bez tego pojawi się po drodze mnóstwo wymówek, niechęć i zmęczenie po całym dniu. Kiedy zobaczycie w kalendarzu, że obok ważnego spotkania i wysłania maila, macie też godzinny trening to zrobicie go i nie będziecie szukać wytłumaczenia dla swojego lenistwa.
________________________________
Przygotowałam dla Was gotowe strony organizera, które możecie wydrukować i notować tam swoje treningi, plan dietetyczny oraz postępy. Znajdzie się też miejsce na codzienne notatki. To było początkiem moich dwóch organizerów, które można było kupić w zeszłym roku. Sprzedały się natychmiastowo, a to świadczy tylko o jednym – notowanie na prawdę pomaga ! Możecie je wydrukować i np. powiesić na lodówce, żeby nie tracić motywacji ! Plannery znajdziesz TUTAJ.
________________________________
Jeśli twoim postanowieniem jest zmiana diety, rozpoczęcie gotowania czy rezygnacja ze sklepowych śmieci, to warto na początku zainspirować się przepisami i jadłospisami dostępnymi w internecie. Bardzo dużo gotowych planów dietetycznych znajdziecie również na moim blogu ! 🙂 Pamiętajcie tylko, że to przykładowe jadłospisy, którymi warto się zainspirować, ale dopasować do swoich potrzeb ! Bardzo bym chciała, ale nie jestem w stanie stworzyć czegoś, co przypasuje każdemu z osobna, ale z przepisów możecie skorzystać.
Zdrowy, przykładowy jadłospis na cały dzień
Przygotowałam też kiedyś tygodniowy jadłospis do pobrania w pliku PDF, znajdziecie go TUTAJ. Oprócz standardowego planu i przepisów jest tam też gotowa lista zakupów. Planuję przygotować więcej takich wpisów z różną kalorycznością. Dajcie tylko znać czy będzie Wam to przydatne i czy skorzystacie, bo chyba nie muszę mówić, że to nie 5 minut roboty ? 🙂
Prawda jest taka, że na początku motywacji szuka się wszędzie. Dla przykładu, ja wszystko skrupulatnie notowałam i odznaczałam kolejny zrealizowany w 100% dzień. Dla niektórych może się to wydawać głupie, ale uwierzcie mi, że dla wielu osób jest to bardzo pomocne. Jeśli Wy też szukacie motywacji to polecam skorzystać z poniższych tabel, które dla Was przygotowałam. Możecie je wydrukować, przypiąć na lodówce i każdego wieczoru zaznaczać zaliczony dzień. Wyobraźcie sobie tylko, jakiego kopa dostaniecie, gdy pod koniec stycznia zobaczycie cały miesiąc „na zielono” !
———
__________________________________
Kolejne okienka zaznaczaj na zielono, krzyżykiem lub jakkolwiek chcesz, ale TYLKO wtedy, gdy twój dzień będzie w 100% udany. Załóż sobie z góry, ile treningów w tygodniu będziesz robiła i jakie kolejne zmiany wprowadzała. Pozwól sobie raz w tygodniu na coś słodkiego lub ulubioną pizzę, ale nie częściej. Jeśli w ciągu dnia podjesz coś niezdrowego albo nie pójdziesz na siłownię z lenistwa, dzień uznaj za niezaliczony i oznacz go na czerwono. W ten sposób będziesz miała kontrolę nad całym procesem i w kolejnym miesiącu będziesz mogła poprawić swój wynik. W ten sposób dojdziesz do wymarzonych wyników !
___________________________________
Mam nadzieję, że ten mój mini (bardzo mini) poradnik trochę ułatwi Wam sprawę i wprowadzanie zdrowych zmian. Z doświadczenia wiem, że najtrudniejszy jest pierwszy miesiąc, a później leci już z górki. Z resztą, coś w tym musi być, bo naukowcy twierdzą, że proces wprowadzania nawyków trwa ok. 3 tygodni. Ja też cały czas prowadzam jakieś zmiany i kolejne nawyki także spokojnie, nie jesteś sama !
Powodzenia !
Ja z chęcią będę korzystać z jadłospisow tygodniowych! Świetny blog. Pozdrawiam!
Będą, będą. Biorę się do roboty ! 😀
Pingback: LAST MONTH | Majlaa.pl