Przyszedł czas na kolejny wpis z serii „zaburzenia hormonalne”. Pisałam już trochę o PCOS, niedoczynność tarczycy, nadczynności i Hashimoto. Z najpopularniejszych chorób tego typu została jeszcze insulinooporność. Od razu odpowiem na pytanie, które często się pojawia – o wszystkich zaburzeniach będę pisała więcej ! W planach mam już post o tym, jak schudnąć, chorując na Hashimoto.
Insulinooporność to stan, w którym organizm źle (a w niektórych przypadkach wcale) reaguje na działanie insuliny. Po prostu, staje się na nią mniej wrażliwy. Wiele osób kojarzy insulinę z cukrzycą i właśnie IO, a to od razu daje nam skojarzenie, że jest czymś złym. Nie do końca… Insulina jest potrzebna i może mieć bardzo pozytywny wpływ na organizm, ale pod warunkiem, że jesteśmy zdrowi. Kiedy układ hormonalny i gospodarka cukrowa zaczynają szwankować, wtedy insulina staje się po części naszym „wrogiem”. I o tym w dzisiejszym poście.
Podstawowe objawy, które pojawiają się najczęściej, według Fundacji przyjaznej insulinoopornym to (nie panikujcie od razu, jeśli coś z nich pojawia się u Was. To może być oznaką jakiś problemów, ale nie musi):
- problemy z pamięcią i koncentracją
- bóle głowy i tzw. „ciężka głowa”
- bóle stawów
- ogólne ciągłe zmęczenie
- częste uczucie głodu w około 2-3 godziny po posiłku
- ciągoty do słodyczy lub tzw. wilczy apetyt
- trudności ze zrzuceniem zbędnych kilogramów
Zła wiadomość jest taka, że IO może pojawić się z czasem i sami możemy się do tego przyczynić, np. poprzez nieprawidłowe żywienie. Oczywiście, można mieć też pewne predyspozycje genetyczne (jak cukrzyca w rodzinie), które skłaniają nas do choroby. Niemniej jednak, dieta w tym przypadku jest podstawą ! Zarówno przed, jako forma prewencji, jak i w trakcie, gdy już zachorujemy. Wiem, że powtarzam to co chwilę i może robić się nudno, ale muszę to zrobić jeszcze raz – badajcie się !! Wczesne wykrycie jakichkolwiek wahań ze strony gospodarki cukrowej na prawdę potrafi uratować sprawę.
Sami możecie wstępnie stwierdzić czy macie jakiś związek z tych skorzeniem. Oczywiście, wizyta u lekarza będzie tutaj podstawą, jeśli cokolwiek będzie nie tak. Jak samodzielnie sprawdzić czy wszystko jest w porządku ? Na podstawie wzoru HOMA-IR:
Stężenie insuliny na czczo (IU/ml) x stężenie glukozy na czczo (mmol/l) / 22,5
Prawidłowy wynik <2,77
Możecie też skorzystać z wersji elektronicznej, dostępnej tutaj
Dieta przy IO to temat rzeka, nie ma co ukrywać. Wszystko zależy od wyników badań, samopoczucia danej osoby, cech indywidualnych i ostatecznie od celu – poprawa zdrowia, redukcja, rekompozycja sylwetki… Na ten temat napiszę oddzielny post, bo ten byłby zdecydowanie za długi. Jeśli chcecie trochę schudnąć i nie wiecie, jak się do tego zabrać, a chorujecie na IO to już teraz polecam Wam szkolenie on-line „Zdrowa i trwała redukcja u kobiet” (dostępne tutaj). Natomiast, chciałabym tutaj wspomnieć o czynnikach, które sprzyjają insulinooporoności. Dbajcie o nie wtedy, kiedy jesteście zdrowi, aby zapobiegać. Ale sprawdzą się też u osób już chorujących, żeby kontrolować stan zdrowia. Do takich czynników należą:
- bardzo duża ilość węglowodanów w diecie – głównie węglowodanów prostych i przetwożonych (słodycze, fast-foody, itp)
- bardzo duża ilość posiłków w ciągu dnia oraz podjadanie
- popijanie słodzonych napojów (również zero) między posiłkami, a nawet do posiłku, jeśli robicie to zbyt często
- permanentny stres, a co za tym idzie – stale podniesiony poziom kortyzolu
- dieta uboga w magnez
- siedzący tryb życia
- nadwaga i otyłość
Dobra wiadomość jest taka, że przy dobrze zbilansowanej diecie, aktywności i regularnych badaniach, insulinooporonsć nie musi uprzykrzać życia. To nie jest tak, że chorując jesteś skazana na nadwagę, nadmierny apetyt i brak ochoty do życia. Podstawą jest dobrze dobrana dieta i regularna aktywność. Natomiast, jest też zła wiadomość, która również ma związek z tym, o czym napisałam przed chwilą. Insulinooporność może doprowadzić do cukrzycy typu 2, jeśli o siebie nie dbasz – nie przestrzegasz diety, prowadzisz siedzący tryb życia i nie kontrolujesz regularnie gospodarki cukrowej.
Wiecie doskonale, że jestem zwolenniczką dobierania diety i suplementacji do konkretnej osoby i jej wyników badań. Tak samo byłoby tutaj… Ale wiem też, że 95% osób chorujących na IO ma te same albo bardzo podobne niedobory i zapotrzebowanie, dlatego postanowiłam wspomnieć jeszcze o suplementach. Poniżej znajdziesz listę suplementów, którym polecam się przyjrzeć. Oczywiście, dawkę musisz dobrać indywidualnie ! A jeśli zrobisz badania i uznasz, że poszczególne wyniki są w porządku to zrezygnuj z niektórych suplementów i nie bierz ich tylko dlatego, że „są modne”.
- Magnez – wzmaga wrażliwość na insulinę i wpływa pozytywnie na regenerację
- Cynk – zwiększa tolerancję na glukozę, reguluje produkcję insuliny i wchłanianie glukozy do tkanek
- ALA – hamuje proces glukoneogenezy, ułatwia wchłanianie glukozy do tkanek
- Witamina E – uwrażliwia tkanki na insulinę, szczególnie gdy podniesiony jest poziom CRP
- Witamina C
- Chrom – wzmaga wychwyt glukozy i uczucie sytości, zmniejsza „zachcianki” na słodkie
- Kompleks witamin z grupy B
- Berberyna – wpływa pozytywnie na wrażliwość insulinową
- Probiotyki, które w składzie zawierają Lactobacillus acidophilus
Jeśli macie jakiekolwiek pytania dotyczące IO to zostawcie mi je w komentarzu. Jeśli tylko będę potrafiła to z chęcią na wszystkie odpowiem.
PS. W poniedziałek lecimy na Korfu (podpowiecie, co warto zwiedzić?), a to oznacza jedno – nowe, podróżnicze posty ! 🙂