Mam dla Was dzisiaj obiecany przepis na korzenne pierniczki ! Mam nadzieję, że skorzystacie z niego i będziecie się objadać. Bo kiedy, jak nie podczas Bożego Narodzenia ? 🙂
Dostałam ten przepis dobre kilka lat temu (bodajże w gimnazjum) od mojej nauczycielki od angielskiego. Pamiętam, że już od października na jej stole leżała pełna taca pierników, którymi obie objadałyśmy się na każdych zajęciach. Pewnie domyślacie się, że musiałam podkraść jej przepis, który towarzyszy mi po dzień dzisiejszy. Zawsze korzystałam z podstawowych składników (widocznych w nawiasach). W tym roku postanowiłam trochę pokombinować i masło zamieniłam na olej kokosowy, miód na syrop z daktyli i mąkę pszenną na żytnią. Wyszło tak samo genialne, jak zawsze tylko trochę zdrowsze ! 🙂
To idealny moment na ich przygotowanie. Pierniki mają to do siebie, że zaraz po przygotowaniu robią się bardzo twarde. Trzeba je zamknąć w jakimś hermetycznym naczyniu i na Święta będą idealne !
Potrzebne składniki:
- 2 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- pół szklanki cukru kokosowego (możecie zamienić na cukier trzcinowy)
- 2 łyżki syropu z daktyli (można zastąpić miodem)
- 1 jajko
- pół torebki przyprawy do piernika (szukajcie takiej bez dodatku cukru)
- 1 łyżka kakao naturalnego
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1/3 szklanki dowolnego mleka roślinnego (użyłam migdałowego)
Mąkę przesiej, dodaj gorący (!) syrop i wymieszaj nożem (ważne żeby na początku nie robić tego rękoma). Następnie, dodaj cukier, sodę oczyszczoną, kakao, przyprawy i ponownie posiekaj nożem. Na końcu dodaj jajko oraz olej kokosowy i zacznij zagniatać. W międzyczasie dolewaj po trochu ciepłego (!) mleka. Prawdopodobnie nie wykorzystasz całego, bo ciasto byłoby za rzadkie. Musi mieć zwartą i lekko kleistą konsystencję. Teraz wystarczy tylko je rozwałkować (nie może być grubsze niż 1 cm) i piec przez ok. 15 minut w 180 stopniach.
Z takiej ilości składników wychodzi około 40 pierniczków.
Tak sobie pomyślałam… Zostawcie w komentarzu jakiś swój sprawdzony, Świąteczny przepis. Może stworzymy taką bazę ciekawych przepisów, do której zawsze będzie można zajrzeć ? Sama chętnie przetestuję coś nowego 🙂
A po więcej moich przepisów zapraszam na Instagrama
zjadłabym je teraz 😉
Pozdrawiam i zapraszam do mnie 😉
Może zrobię i zjem za ok 2 tyg bo 2 dni temu mi migdałki usunęli :(.
Pingback: śWIĄTECZNE PRZYGOTOWANIA | Majlaa.pl