Sierpień był cudownym miesiącem, biorąc pod uwagę wyjazd do Turcji ! I strasznie żałuje, że już się skończył, bo to zawsze oznacza tylko jedno – jesień zbliża się wielkimi krokami. Na szczęście pogoda nas jeszcze rozpieszcza (mam nadzieję, że u Was też jest tak pięknie ?) i mam zamiar z niej korzystać tak długo, jak to tylko możliwe. Jeśli czytacie ten wpis to ja jestem właśnie w drodze do Wrocławia albo już na miejscu, więc możecie spodziewać się jakiejś relacji na Instagramie oraz wpisu tutaj 🙂 Zostawiam Was ze zdjęciami i standardowo czekam na komentarze z Waszymi nazwami na Insta, chętnie zajrzę.
1. Co ja bym dała za to, żeby teraz móc wskoczyć w bikini i przenieść się do tego ciepłego basenu… | 2. Jeszcze trochę Turcji, bo taki widoków nigdy za wiele !
1. Moje tegoroczne, wakacyjne niezbędniki – bikini Triangl (biustonosz jest super, ale majtki niestety nie układają się już tak dobrze…), kolorowe lustrzanki, delikatne i kwiatowe perfumy Coco Chanel oraz suchy szampon Batiste, z którym już się nie rozstaję | 2. Alanya i piękna, przejrzysta woda gdzieś pod zamkiem
Jakiś czas temu pokazywałam na Instagramie moje najnowsze, kosmetyczne odkrycie. Ten olejek różany od Evree jest genialny ! Używam go średnio raz w tygodniu po dokładnym oczyszczeniu twarzy. Jednocześnie masuję i „naszczypuję” całą skórę (podpatrzyłam to w jakimś programie o Japońskich kobietach 😀 ). Rano cera jest promienna, gładka, widocznie odżywiona i przede wszystkim, mocno nawilżona. Dla mnie rewelacja !
Mam też do przetestowania kilka innych kosmetycznych nowości, które widzicie na powyższym zdjęciu. Najbardziej ciekawi mnie ten krem do skóry włosów, który (podobno) ma regenerować cebulki i pobudzać włosy do wzrostu. Mam 2 takie opakowania, więc zobaczymy, jak się sprawdzą, sama już jestem ciekawa. Dam Wam znać za jakiś czas.
Koktajl, który zawładnął w ostatnim czasie Instagramem ! To połączenie malin, borówek amerykańskich, nasion chia i mleka kokosowego. Łatwa i szybka w przygotowaniu przekąska, którą można zrobić w dosłownie parę sekund !
Kocham siłownię i dobrze o tym wiecie, ale nie rezygnuję też z innej aktywności. Czasem każdy ma taki dzień, w którym kompletnie nic się nie chce, a wyjście na siłownie jest ostatnią rzeczą, która przychodzi do głowy. Wtedy łapię za matę, biorę gumę i robię trening w ogrodzie – puki jeszcze pogoda na to pozwala. Pomyślałam też o przygotowaniu wpisu na bloga (albo serii wpisów na facebooka) z moimi ulubionymi ćwiczeniami z wykorzystaniem gumy. Co Wy na to ? 🙂
Zdecydowanie jestem uzależniona od kawy ! Ale nie mam zamiaru z tym walczyć… 🙂 | 3. Podobno nie można kupić szczęścia, ale można kupić lody. A to przecież praktycznie to samo ! Moje pistacjowe 500ml szczęścia w czystej postaci, czyli cheat meal ! | 4. Kawa po raz kolejny (jakby to kogoś zaskoczyło) i domowe bajgle, które cieszyły się waszym ogromnym zainteresowaniem. Nawet pojawiły się zdjęcia Waszych wypieków na Instagramie ! Przy okazji, chciałam jeszcze przypomnieć o obowiązującym oznaczeniu przy Waszych zdrowych potrawach – #EatCleanWithMajlaa – zachęcam do oznaczania.
Przepis na bajgle znajdziecie TUTAJ.
Patrzę na te wszystkie zdjęcia z Turcji i żałuję, że wakacje tak szybko się kończą… Na szczęście, nie na długo 🙂 Wracając jeszcze na chwilę na plażę, jakie macie sposoby na podtrzymanie letniej opalenizny ? Moje sprawdzone sposoby znajdziecie W TYM poście.
Po więcej zdjęć zapraszam na mojego Instagrama
O tym olelku z Evree już co nieco słyszałam i jestem coraz bardziej ciekawa jego działania… 😉
Bajgle wyglądają pysznie! 😉
Pozdrowienia 🙂