Kolejny wpis z serii „moje odżywianie” ! Pojawiły się już dwa: posiłek przed treningiem oraz posiłek po treningu . Tym razem przyszła pora na śniadanie. Ciągle przewijają się pytania, coś zjeść rano – posiłek białkowo-tłuszczowy (ostatnio bardzo popularny) czy może węglowodanowy. Opowiem Wam, jak to wygląda u mnie i podam kilka ważnych informacji, które być może ułatwią Wam wprowadzenie drobnych zmian w swojej diecie.
Prawda jest taka, że jem oba rodzaje śniadań – węglowodanowy i białkowo-tłuszczowy. Wszystkie zależy od dalszych planów. Kiedyś byłam wierna takiemu z węglowodanami i nawet, jeśli wpadła jajecznica to do tego musiał być chleb albo wafle ryżowe. Cieszę się, że teraz wiem zdecydowanie więcej na temat odżywiania i mogę swobodnie wprowadzać zmiany do swojego menu. Zmiany na lepsze !
Śniadanie węglowodanowe
Takie jem zawsze, kiedy trening mam zaplanowany na godziny dopołudniowe. Zawsze (!) mój posiłek przed treningiem i po treningu składa się w głównej mierze z węglowodanów. Daje mi to dużo energii, którą bez problemu spożytkuję na siłowni. Co najlepiej zjeść w takiej sytuacji ? Ja mam trzy ulubione opcje, które przygotowuję naprzemiennie: omlet z dodatkiem mąki , owsianka (z dodatkiem białka!) albo wytrawne pancakes z jakimiś warzywami (kliknijcie na poszczególne potrawy, jeśli chcecie zobaczyć przepis na nie ;).
Oczywiście, nie ma żadnych przeciwwskazań do jedzenia śniadań węglowodanowych, nawet jeśli trening macie zamiar wykonań popołudniu albo w ogóle nie ćwiczycie. Musicie jednak, pamiętać o jednej bardzo ważnej kwestii. W naszym organizmie, po nocnej „głodówce” jest bardzo duży poziom kortyzolu i glukagonu, a to nie sprzyja dobremu przetwarzaniu węglowodanów chwilę po przebudzeniu. Dajcie czas organizmowi i metabolizmowi na rozbudzenie się i zjedzcie taki posiłek trochę później, do godziny po przebudzeniu.
Śniadanie białkowo-tłuszczowe
Kiedy wiem, że trening będę robiła w późniejszych godzinach, pierwszy posiłek jest (prawie) zawsze białkowo-tłuszczowy. Tłuszcz sam w sobie dostarcza najwięcej energii, bo 9kcal w 1g, więc nie musicie się martwić o to, że po godzinie znów będziecie głodni. Poza tym, nasz organizm i metabolizm bardzo dobrze reaguje na takie zestawienie. Na tego typu śniadanie szczególną uwagę powinny zwrócić osoby, które mają zaburzenia z gospodarką węglowodaną, czyli głównie cukrzycy. To dla nich zdecydowanie najlepsza opcja ! Co wybieram w takich sytuacjach ? Klasyczną jajecznicę, avocado z jajkiem albo omlet na bazie jajek z warzywami lub na słodko, z odżywką białkową.
A Wy co najczęściej jadacie na śniadanie ? Jestem bardzo ciekawa, jak ta opcja białkowo-tłuszczowa sprawdza się (sprawdzi) u Was, ponieważ wiele osób uważa, że ma po niej zdecydowanie więcej energii niż po takim z węglowodanami.
PS. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie komentarze i propozycje wpisów ! Mam teraz więcej wolnego, więc wszystko będę realizowała. W najbliższym czasie możecie się spodziewać wpisów dotyczących orzechów ziemnych i masła orzechowego, tego jak utrzymać masę ciała i trochę o cheatach. Poza tym, planuję kilka wpisów spoza tematyki zdrowia i sportu.