Kolejny miesiąc za nami… Październik był zdecydowanie miesiącem zmian… Powstał mój drugi profil na IG poświęcony zdrowemu i aktywnemu stylowi życia (na który serdecznie Was zapraszam). Pojawiły się w sprzedaży moje organizery i jestem niesamowicie zadowolona z waszej pozytywnej reakcji! Poza tym, treningi, które już (mam nadzieję) na dobre wkroczyły w mój codzienny plan. W związku z tym, będzie pewnie pojawiało sporo wpisów związanych z tą tematyką. Może jest coś o czym szczególnie chcielibyście poczytać? Dajcie znać
Mam nadzieję, że kolejny miesiąc minie równie miło. Życzę tego sobie i Wam.
1. Moje kuchenne eksperymenty… Śniadaniowa, czekoladowa muffinka z… czerwonej fasoli. Zawładnęła sercami domowników i większość nawet nie odkryła jej składników. | 2. W październiku pojawiło się u mnie sporo nowości (o większości pisałam już W TYM wpisie). Między innymi t-shirt z kolekcji MLE Kasi Tusk i książka, również jej autorstwa. Na pewno napiszę o niej coś więcej, jak tylko skończę czytać, ale zapowiada się świetnie !
Na pierwszy rzut oka piękne zdjęcia i genialna okładka ! Wow, robi wrażenie !
Poza tym, dostałam jeszcze do przetestowania herbatę (a może bardziej zioła?) Teatox. Lubię takie „dietetyczne” nowości i jestem bardzo ciekawa, czy będą jakieś efekty. Zaczynam testować i dam znać po skończonej kuracji. A może ktoś z Was miał już z nią do czynienia ?
Październik był miesiącem walki z rakiem piersi. Sama przyłączyłam się do akcji organizowanej na Instagramie, pod nazwą #HandsOn. Regularne samobadanie i kontrola lekarska są bardzo ważne. Mam nadzieję, że takich kampanii będzie coraz więcej, być może uratują kiedyś życie wielu osobom.
Ostatni miesiąc był też wyjątkowy ze względu na jeszcze jedną rzecz… Po raz pierwszy wzięłam udział w biegu masowym! To tylko 5km, ale teraz rozumiem fenomen takich organizowanych „wyścigów”. To na prawdę wciąga! Poszłam za ciosem i zapisałam się na kolejny – tym razem do pokonania jest dystans 10km. Nie wiem, jak to będzie… Trzymajcie kciuki w przyszłą niedzielę!
1. Polska, złota jesień… W słonecznej i bezdeszczowej odsłonie jest do przełknięcia | 2. Przygotowania do sesji makijażu dziennego… Efekty zobaczycie na poniższym zdjęcia. Fajnie czasem spędzić dzień pod okiem profesjonalisty i przy okazji nauczyć się czegoś.
Smaki jesieni… Ukochany krem z dyni i jabłko z cynamonem. Pycha!
Do następnego !
Po więcej zdjęć zapraszam na mojego Instagrama - tutaj i tutaj