Dzisiaj rano obudziła mnie piękna pogoda. Jednak mimo słońca i znośnej temperatury nie miałam na nic ochoty. Szczególnie na wybieranie jakiś wyszukanych stylizacji. Zawsze w takiej sytuacji stawiam na klasykę (jakby to była jakaś nowość…). Sięgam po czarne spodnie i dobieram resztę. Tym razem (wyjątkowo) zamiast białej góry zdecydowałam się na kremową bluzkę. Moje ukochane kozaki i karmelowy płaszcz. Co prawda, piękna pogoda nas dzisiaj rozpieszcza, ale w płaszczu byłoby mi pewnie zbyt chłodno, dlatego pod spód założyłam jeszcze lekką puchówkę.
Do kalendarzowej wiosny zostało 32 dni. Mam nadzieję, że zima już nie wróci i na dobre będę mogła się pożegnać z grubymi kurtkami, szalikami i emu
płaszcz, bluzka, spodnie, puchówka – Mango | buty – Zara | kopertówka – Mohito
Śliczna
Pięknie wyglądasz !
Genialny płaszczyk i kurtka!
Super zdjęcia, masz przepiękne włosy:)!
Zapraszam do siebie i zachęcam do obserwowania http://www.fashionmint.pl/
Buziaki
sliczny plaszczyk i swietne rozwiązanie z kurtką pod spodem