Nie łatwo jest znaleźć sensowne informacje na temat tego, jak odzyskać miesiączkę. A szkoda, bo coraz więcej dziewczyn boryka się z tym problemem. Ba ! Sama kiedyś się z nim borykałam i niestety, żadne artykuły w sieci nie pomogły mi w jej odzyskaniu. Jestem pewna, że przynajmniej część z Was próbuje sobie z tym poradzić. Zanik miesiączki jest zazwyczaj związany z restrykcyjną dietą (często w przeszłości) i na tym się skupię. Oczywiście, może być też związany z zaburzeniami hormonalnymi, ale po wizycie u lekarza, rozpoczęciu leczenia i wprowadzeniu odpowiednich zmian w diecie wszystko wraca do normy. Zresztą, pisałam już więcej o nadczynności i niedoczynności tarczycy.

_________________________

Przez chwilę miałam taki pomysł, żeby przygotować tygodniowy jadłospis dla dziewczyn, które borykają się z  takim problemem, ale niestety, nie mogę tego zrobić. Każda z Nas jest inna i tak, jak pisałam powyżej – przyczyny mogą być różne. Dlatego, na wszystko trzeba spojrzeć indywidualnie i „ogólny” jadłospis na pewno się nie sprawdzi. Ale może taki, który wspomoże nasze, kobiece hormony ? W myśl zasady – lepiej zapobiegać, niż leczyć – co ty na to ?

_________________________

Nie będę opowiadała długich historii, bo nie o to chodzi. Skupię się na konkretach ! W jaki sposób przywrócić miesiączkę, a przynajmniej spróbować ?

• Sprawdź, ile jesz kalorii i w razie potrzeby zwiększ ich ilość. Może Ci się wydawać, że jesz dużo, a prawda jest zupełnie inna. Tutaj znajdziesz wzór do obliczenia swojego zapotrzebowania, biorąc pod uwagę aktywność w ciągu dnia i treningi. To chyba najczęstsza przyczyna zaniku miesiączki – zbyt niska podaż kalorii. Jeśli macie za sobą zaburzenia odżywiania i nie potraficie samodzielnie zwiększać ilości jedzenia to warto wybrać do specjalisty. I nie ma się czego wstydzić, to normalna sprawa ! Nie możesz wchodzić na ujemny bilans kaloryczny. „Zero kaloryczne” to minimum, ale najlepiej podnieść je na jakiś czas.
• Sprawdź, czy jesz odpowiednią ilość i rodzaj tłuszczów. Mam na myśli przede wszystkim, kwasy z grupy omega-3 oraz kwas GLA, który jest jedynym z grupy omega-6 o działaniu przeciwzapalnym. My, kobiety, kiepsko reagujemy na dietę ubogą w tłuszcze i warto zadbać o ich odpowiednią ilość – przynajmniej 1g na każdy kg masy ciała. Kobiety są o wiele bardziej „wrażliwe” na ten składnik, niż mężczyźni !

Więcej na temat kwasów tłuszczowych, ich podziału, źródle pochodzenia oraz tym, ile poszczególnych frakcji powinno znajdować się w naszej diecie pisałam w moim poradniku „Projekt Zdrowie”, który dostępny jest tutaj. Jeśli jesteście osobami początkującymi w diecie to polecam, jak najbardziej !

• Przeanalizuj swój trening. Jak często trenujesz, z jaką intensywnością, jaki to rodzaj treningu ? Jeśli masz problem z menstruacją to skup się na treningu siłowym, lekkim cardio, pilatesie, jodze… Ale przede wszystkim, ogranicz liczbę treningów. Nie musisz biegać codziennie na siłownię, żeby widzieć efekty. Trening jest dla naszego organizmu niezłym stresem, który raczej utrudnia, niż ułatwia sprawę. Poza tym, odpuść, przynajmniej na jakiś czas, bardzo intensywne treningi interwałowe.
• Zrób podstawowe badania hormonalne. Przede wszystkim, profil tarczycowy (TSH, fT3, fT4), przeciwciała anty-TPO i anty-TG. Ponadto, kortyzol, progesteron i estrogeny. To takie podstawowe badania, które warto byłoby skontrolować. Część z nich wymagam przed rozpoczęciem współpracy, a na pozostałe wysyłam, gdy widzę w ankiecie „mam problem z miesiączką”. Zawsze trzeba zacząć od zdrowia !

Jeśli interesuje Was temat badań to w tym poście pisałam o nich więcej. Jakie badania warto robić, po co i jak często. No i oczywiście, dlaczego ja analizuję wyniki badań, zanim wezmę się za układanie planu dietetycznego.

• Jeżeli po wykonaniu badań zobaczycie, że coś jest nie tak to wtedy trzeba zacząć działać właśnie na tym podłożu. Jeśli wszystko wyrównacie to istnieje duże prawdopodobieństwo, że miesiączka się poprawi. I tutaj w grę wchodzi dieta, która ma ogromne znaczenie !
• Nie wiem czy o tym wiecie, ale na uregulowanie cykli bardzo dobrze wpływa wiesiołek i ogórecznik, warto je regularnie przyjmować pod postacią suplementów albo w przypadku wiesiołka – oleju. Jednak, ja zawsze polecam tabletki, bo olej ma dość specyficzny smak i nie każdemu podpasuje. Pamiętajcie tylko, żeby te suplementy przyjmować W TRAKCIE posiłku.