Pierwsza myśl, która wpadła mi do głowy po napisaniu tytułu były wszystkie Facebookowe zdjęcia, demoty i inne zapychacze czasu, na których widnieje napis „nudzę się, więc jem”, w przeróżnej formie. I z bólem serca muszę przyznać, że sama też (od czasu do czasu) cierpię na tą  dolegliwość. Coś za mną chodzi, coś bym zjadła, ale nie wiem co… I ostatecznie, nudzi mi się, nie mam co ze sobą zrobić, więc jem. Przecież to logiczne! Też tak macie? Głupie pytanie… Każdy tak ma, przynajmniej raz na jakiś czas. Co najwyżej, możesz nie być tego świadoma. Nie jesteś głodna, ale cały czas masz na coś ochotę. Ostatecznie jesz co popadnie, a po pięciu minutach dopadają cię wyrzuty sumienia. Brzmi znajomo?

No więc, jak przestać myśleć o jedzeniu? Znam na to jeden skuteczny, przetestowany wielokrotnie na sobie, sposób i chętnie Ci go sprzedam.

Ale zanim to zrobię, musimy odróżnić dwie sprawy:

• Jeśli ostatni posiłek zjadłaś minimum trzy godziny temu, dopada się głód i czujesz, że koniecznie musisz coś zjeść, bo zaraz padniesz, zrób to. Zjedź coś i będzie święty spokój.
• Jeśli jadłaś, dosłownie, przed chwilą, ale nadal masz na coś ochotę, a przy okazji nudzi ci się i nie możesz sobie znaleźć miejsca, zastosuj mój sposób.

A jest na prawdę banalny. Wystarczy odrobina chęci. Mianowicie, ruch! Nie opuszczają się myśli o jedzeniu? Załóż sportowe buty i wyjdź pobiegać. Spotkaj się ze znajomymi, pojedź na siłownie albo włącz jakiś filmik na YouTube i zacznij ćwiczyć. Aktywność jest najlepszym odganiaczem złych myśli, w tym przypadku wiadomo jakich. Możesz mi zaufać, bo zostało to wielokrotnie przetestowano.

I nie ma żadnego skuteczniejszego sposobu. Oglądanie filmu nie działa, bo w tym czasie nie skupiasz się na fabule, tylko myślisz o lodach, które czekają w zamrażalce. Facebook i inne portale powodują podobny efekt, jak filmy. Podczas prac domowych, których ewentualnie mogłabyś się podjąć, będziesz szukała wymówek, żeby zrobić sobie przerwę. A co będzie tą wymówką? Oczywiście jedzenie!

Po raz kolejny i ostatni powtórzę, jeśli masz problemy z nieustannymi myślami krążącymi wokół jedzenia, rusz tyłek i zacznij ćwiczyć! Po pierwsze oczyścisz umysł, po drugie nie będziesz miała siły na przygotowywanie czegokolwiek, po trzecie po treningu z czystym sumieniem będziesz mogła zjeść coś dobrego (to nie oznacza pół lodówki), zasłużysz! No i najważniejsze, sport to zdrowie!

Jeśli macie jakiś inny, skuteczny sposób, dajcie znać. Ale i tak uważam, że ruch wygrywa wszystko !