Pomarańczowa skórka, niestety, spędza sen z powiem wielu z nas. Podobno nie da się jej pozbyć całkowicie, ale na pewno można zawalczyć do tego stopnia, że nie będzie widoczna. Cieszyć się pięknym ciałem bez grama cellulitu, brzmi świetnie! Jest na to kilka sposobów, o których chciałam Wam dzisiaj napisać. Najlepszym sposobem będzie połączenie kilku z nich z aktywnością na czele, efekt gwarantowany ! PS. Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego tylko my, kobiety, borykamy się z tym problemem…
Bądź aktywna !
To podstawa pięknej sylwetki i każdy dobrze o tym wie. Cellulit to nic innego, jak tłuszcz podskórny. Najlepszym sposobem na jego wyeliminowanie jest zawsze sport i zdrowe odżywianie. Szczególnie polecam bieganie (może być nawet bardzo wolny jogging) i basen. Jeśli lubicie ćwiczenia siłowe to świetnie, bo one zdecydowanie przyspieszą tempo całego procesu waszej przemiany
Jedz produkty bogate w przeciwutleniacze
Jedną z przyczyn cellulitu są wolne rodniki, które uszkadzają komórki skóry. Przeciwutleniacze są genialną bronią przeciwko nim ! Antyoksydanty występują m.in. w żurawinie, suszonych śliwkach, cynamonie, kurkumie i jagodach. Wystarczy dorzucić do porannej owsianki czy jogurtu kilka suszonych śliwek lub żurawiny. A cynamon i kurkumę można dodawać praktycznie do każdego dania. Mała zmiana nawyków żywieniowych dostarczy całkiem sporą ilość przeciwutleniaczy.
Jedz zdrowe tłuszcze
Wiele osób myśli, że rezygnując z tłuszczu zredukuje widoczny cellulit. W końcu to też tłuszcz… Coś w tym jest, ale tylko pod warunkiem, że mówimy o tłuszczach nasyconych, czyli wszystkich niezdrowych. Zamień je na wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Świetnym ich źródłem jest łosoś, oliwa z oliwek, wszystkie nasiona, pestki i orzechy. Te zdrowe tłuszcze wspomagają krążenie krwi, dzięki czemu wszystkie składniki odżywcze zdecydowanie lepiej dostarczane są do komórek ciała. A to zapobiega ich zlepianiu się i może prowadzić do widocznego zmniejszenia cellulitu.
Pij zioła
Szczególnie polecam herbatę liściastą z naparu mniszka lub kopru włoskiego, które pomagają zmniejszyć gromadzenie wody oraz wypłukują toksyny z organizmu. Obie mają dość charakterystyczny smak, który nie każdemu pasuje. W takiej sytuacji możecie również spróbować tzw. ginkgo biloba, czyli preparatu z suszonych liści miłorzębu, który, podobnie jak nienasycone kwasy tłuszczowe, poprawia krążenie krwi.
I dużo wody…
To nie prawda, że mając cellulit (nawet ten wodny) należy unikać wody. Totalna głupota! Żeby wypłukać toksyny i nadmiar wody z organizmu musimy jeszcze więcej pić. Nie usunie to pomarańczowej skórki, ale na pewno pomoże w całym procesie. Dlatego, pijcie dużo wody ! A nawet więcej, szczególnie w ciepłe dni.
Peeling kawowy
Nie będę się w tym temacie rozpisywać, ponieważ na peeling kawowy poświęcić osobny i dość obszerny wpis. Jeśli ktoś nie widział to zapraszam TUTAJ. Dodam tylko, że to jeden z najpopularniejszych zabiegów antycellulitowych, który jest tani i bez problemu zrobimy go same w domu. A przynosi całkiem niezłe efekty !
Bańki chińskie
Na sam koniec zostawiłam totalny hit. To chyba najskuteczniejszy (a przynajmniej jeden z najskuteczniejszych) sposobów na walkę z cellulitem. Jakiś czas temu wykupiłam sobie 3 zabiegi na próbę. Po tym czasie byłam zdecydowana na kolejne, ale niestety czas mi na to nie pozwolił. Najlepsze efekty uzyskacie przy minimum 10 zabiegach, wykonywanych 2 razy w tygodniu. Później kupiłam sobie bańki i chciałam robić masaż sama w domu, ale z bólu nie daję rady (tak, to boli, cholernie). Jak ktoś robi jest zdecydowanie łatwiej wytrzymać Będąc na tych kilku zabiegach podpytałam o kilka rzeczy, więc jeśli macie jakieś pytania to zostawcie w komentarzu.
Podrzućcie jakieś swoje sprawdzone sposoby na cellulit ! Wypróbowałam już peeling kawowy i jest na prawdę skuteczny. Piję dużo wody, może do ziółek też się przekonam. Poza tym, w czerwcu chciałabym wykupić sobie pakiet 10 zabiegów bańką chińską. A wy, korzystacie z powyższych sposobów?
Ja mam pytanie o te bańki chińskie czy osoby z pajączkami mogą je robić?
Niestety nie