Jestem totalną torbo- i butomaniaczką. Kiedyś nie zwracałam uwagi na materiał i jakość torebek, po prostu kupowałam. W końcu miałam połowę szafy w torebkach, a większość z nich po prostu nie nadawała się do użytku. W końcu zdecydowałam się na zakup pierwszej torebki od Michaela Korsa i diametralnie zmieniłam swoje myślenie. Od tej pory nie kupiłam żadnego nowego egzemplarza i doszłam do wniosku, że wolę mieć mniej, ale lepsze jakościowo. Zresztą, gdybym podliczyła ile wydałam na te wszystkie torebki, które już dawno trafiły do kosza pewnie zrealizowałabym jakąś część tej listy.
1. Jet Set Travel Medium. Jakiś czas temu zdecydowałam się na Selmę i jestem z niej niesamowicie zadowolona! Teraz pora na coś większego, a Jet Set to model nad którym myślę już od dawna. Ta w wersji medium jest trochę krótsza od zwykłe Jet Set Travel. Klasyczna i pasująca dosłownie do wszystkiego. Jest dostępna w wielu kolorach – od bieli przez błękit po czerń. Ja zdecydowanie jestem za czarną. Cena: od 1400zł
2. Louis Vuitton Neverfull MM. Dostępna w dwóch kolorach i dwóch wzorach. Jaśniejsza wersja z monogramem Damier Canvas (widoczna na zdjęciu) zdecydowanie bardziej do mnie przemawia. Kolejna miejsca, duża i pojemna torebka – zaraz po Jet Secie. Dla niektórych minusem może być brak zamka, ale nie wiem czy by mi to jakoś szczególnie przeszkadzało. Cena to ok. 4000zł
3. Louis Vuitton Vivienne. M ała, elegancka i klasyczna – czyli świetnie wpisuje się w mój gust. Zdecydowanie na wieczorne wyjście, do małej czarnej i butów na obcasie. Pokuszę się o stwierdzenie, że to jedna z ładniejszych torebek, jakie widziałam! Cena kosmiczna! Ok. 13.000zł
4. Prada Saffiano Lux Tote. Jeden z wielu modeli od Prady, które do mnie przemawiają. Dostępna również w wielu kolorach, ale pewnie zdecydowałabym się (tak dla odmiany) dla beżową lub brązową ze złotym wykończeniem. Delikatnie trapezowa i pojemna, na prawdę piękna! Cena ok. 6000zł
5. Saint Lauren. Trzy genialne kopertówki. Gdybym miała jakąś kupić, ciężko byłoby mi się zdecydować na jedną. Wszystkie są klasyczne, eleganckie i świetnie wyprofilowane. Rzadko korzystam z takich małych modeli i zdecydowanie wolę duże, miejskie torby, ale nie mogłam się oprzeć, że je tutaj wrzucić. Wszystkie modele kosztują ok. 5000zł
6. Chanel Boy. Właściwie to jedyny model Chanel, który aktualnie mi się podoba. Zdecydowałabym się na czarną ze srebrnym lub czarnym wykończeniem. Nigdzie nie mogę znaleźć dokładniej ceny, ale na pewno ponad 10.000zł
Modeli, które mi się podobają jest bardzo, bardzo dużo. Wypisałam tylko te hot, które podobają mi się zdecydowanie najbardziej i są na pierwszych miejscach mojej listy. Za jakiś czas wybieram się do Londynu, być może coś odhaczę No dobra, ale jakie są Wasze typy?
wszystkie prezentuja sie zaonkmicie ale moja uwage najbardziej przykula ta mala czarna z cwiekami, od dawna takiej poszukuje.dobrej zabawy zycze,pozdrawiam Kasia
Keep up the wonderful work , I read few content on this site and I believe that your web site is rattling interesting and has bands of great info .