TRENING NA CZCZO Z MOJEGO PUNKTU WIDZENIA

DSC_0306

Trening na czczo jest czymś, co zawsze budziło kontrowersje. Są osoby, które uważają, że jest skuteczny i są też jego konkretni przeciwnicy. Sytuacja zmienia się też w zależności od rodzaju treningu – czy mówimy o jakichś lekkich aerobach, czy ciężkim treningu siłowym. Bardzo często wrzucam zdjęcie, pod którym piszę, że poranny trening zaliczony, a teraz czas na śniadanie ! Zawsze pojawia się pytanie o to, czy ćwiczę na czczo. Dlatego postanowiłam trochę rozwinąć ten temat i pokazać Wam, jak wygląda to u mnie. Drugim wpisem z tego tematu będzie wywiad z trenerem, który znów wypowie się w sposób bardziej naukowy – czy można, czy warto, jakie są negatywne i pozytywne aspekty.

Jeśli chodzi o moje treningi, aktualnie wykonuję 5 treningów siłowych, 2 treningi interwałowe i 2 treningi cardio po 50 minut każdy. Tak, „aż” 50 minut ! Interwały robię zawsze po siłowym i to się nie zmienia. Jeśli chodzi o trening cardio , zazwyczaj właśnie na niego chodzę rano, jeszcze przed śniadaniem. Przede wszystkim dlatego, że tak jest mi wygodnie ! Krąży pogłoska, że bieganie na czczo, jak najbardziej, ale nie dłużej niż 30 minut. Nie zgadzam się z tym i trzymałabym się bardziej granicy 55 minut. Należy pamiętać jedynie o tym, żeby był to trening podczas, którego można „swobodnie rozmawiać”, czyli wysiłek tlenowy.

IMG_5043

IMG_6328

Po takim treningu śniadanie jest moim pierwszym posiłkiem i nie zawsze jem wtedy węglowodany. Ostatnio polubiłam śniadania białkowo-tłuszczowe i te u mnie królują. Od czasu do czasu dorzucę węglowodany, ale nie jest to żadną regułą.

DSC_0168

DSC_0166

Trening siłowy to trochę inna sprawa i praktycznie zawsze idę na niego po posiłku, niezależnie od tego czy posiłkiem przed treningowym jest śniadanie, czy przed ostatni posiłek w ciągu dnia. Oczywiście, zdarzają się sytuacje, kiedy trenuję na czczo. Jeśli mam wybór – pójść na trening o 7 rano bez śniadania lub nie zrobić go w ogóle, wybieram pierwszą opcję. Nie zdarza się to często, ale jednak ! Natomiast, w mojej diecie jest jeden, bardzo ważny aspekt, o którym za chwilę napiszę trochę więcej. Ale po takim treningu wpada już porządne śniadanie z węglowodanami, cukrami pod postacią owoców i białkiem.

6

7

Węglowodany na noc - kolejny kontrowersyjny temat. Kolacja jest u mnie tym posiłkiem, w którym praktycznie zawsze (niezależnie od pory posiłku) są węglowodany. Fakt, że utrudnia to odchudzanie jest kompletną bzdurą i mitem, z którym cały czas walczymy… Dzięki temu, że na noc zjem węglowodany, rano nadal mam pewien zapas glikogenu, który umożliwia mi wykonanie treningu – niezależnie od tego, jaki on będzie. Jest jeszcze jeden aspekt, który wiele osób praktykuje. Wieczorem węglowodany, rano tylko białko i na trening siłowy.

DSC_0192

DSC_0197

Przepis na kurczaka curry z mleczkiem kokosowym

Podsumowując, cardio robię (prawie) zawsze na czczo. Trening siłowy robię (prawie) zawsze po posiłku, oprócz tych wyjątkowych sytuacji, o których wspomniałam wyżej. Interwały robie zawsze po treningu siłowym. Tak wygląda to u mnie, jest mi z tym dobrze i jak na razie super się sprawdza. Nie jestem specjalistą, ale na wypowiedź specjalisty również przyjdzie pora.

A Wy, jakie macie zdanie na temat ćwiczeń na czczo ? Jestem bardzo ciekawa, bo zauważyłam, że to kwestia mocno indywidualna i ile ludzi, tyle opinii.

About The Author: Roksana

Studentka dietetyki, z zamiłowaniem do blogowania, fotografii i mody. Uwielbia podróże. Kiedyś poleci do NY i przebiegnie wzdłuż rzeki Hudson - jedno z wielu marzeń. Wszystko co robi, robi na 200%, wkładając w to całe serducho. Mam nadzieję, że to zauważycie :)

Comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML -a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>