TOP 5 OSTATNIEGO MIESIĄCA

dsc_0119

Bardzo się cieszę, że pierwszy, wrześniowy post z tego cyklu tak bardzo Wam się spodobał ! Uwielbiam tematy związane ze zdrowiem i aktywnością. Nie zrezygnuję z nich i nadal będą przewagą na moim blogu, ale chciałabym zróżnicować trochę tematykę, aby każdy znalazł coś dla siebie. Takim krokiem jest właśnie wprowadzenie comiesięcznego cyklu „Top 5”. Poprzedni wpis możecie przeczytać TUTAJ.

O chlebie ProBody usłyszałam pierwszy raz podczas targów Fit&Beauty w Krakowie. Nie zwróciłam na niego większej uwagi i pomyślałam „chleb, jak chleb”. W zeszły weekend miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu Jacka Bilczyńskiego i każdy z nas otrzymał w prezencie właśnie ten chlebek wraz z drugim, który zawiera nasiona chia.

21

I nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie jego skład. Szczerze, byłam w szoku, gdy zobaczyłam tabelkę z zawartością makroskładników, bo w 100g tego pieczywa jest zaledwie 6g węglowodanów ! Chyba jeszcze nie widziałam żadnego pieczywa, które miałoby ich tak mało. Do tego 21g białka (!) i 17g tłuszczu – ze względu na dużą zawartość różnych nasion z siemieniem na czele, które jest świetnym źródłem omega. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które są na diecie low carb.

dsc_0099

dsc_0097

Mogłoby się wydawać, że te 100g to bardzo niewiele, bo patrząc na inne chleby na zakwasie to czasem dwie mikro kromeczki. Zdziwię Was, bo to pieczywo jest niesamowicie lekkie. Te 100g to 4 bardzo porządne kromki i uwierzcie mi – można się najeść !

Nie mam pojęcia ile kosztuje i gdzie go można kupić, ale wiele informacji na jego temat możecie znaleźć TUTAJ.

Uwielbiam produkty do pielęgnacji włosów L’oreal Professionnel ! Raz na jakiś czas robię regenerację w salonie fryzjerskim, ale idealnym kompanem tego zabiegu jest stosowanie podobnych kosmetyków w domu. Nie należą one do najtańszych i chyba nie wydałabym tylu pieniędzy, aby korzystać z nich na co dzień. Szczególnie, że mam długie włosy i potrzebuję ich dość sporo. Jakiś czas temu odezwała się do mnie marka i zaproponowała, że wyśle do przetestowania najnowszą linię z olejem kokosowym. Ucieszyłam się już na samą myśl, a po pierwszym użyciu je pokochałam !

dsc_0119

dsc_0124

Olej kokosowy już od dawna stosuję nie tylko w kuchni, ale także na włosy i ciało, jako kosmetyk. Rewelacyjny patent, polecam ! Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że w ich składzie jest olej to już wiedziałam, że będzie dobrze ! Do tej pory korzystałam tylko z szamponu, maski do włosów i odżywki. Pokazuję Wam maskę i szampon, bo to (jak na razie) moje dwa ulubione kosmetyki z tej serii. Do przetestowania został mi jeszcze olejek na końcówki oraz pasta chroniąca przed wysoką temperaturą. Nie chcę za dużo pisać na ich temat, bo za jakiś czas pojawi się wpis z recenzją całej tej serii – tam wydam moją ostateczną opinię oraz napiszę, w jaki sposób ich używam.

dsc_0123

Film, o którym powstał już oddzielny wpis (klik), ale mogłabym o nim nie wspomnieć i tym razem. Powiem Wam szczerze, że już dawno żaden dokument nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Nie ze względu na sposób nagrania czy efekty, ale tylko i wyłączenie ze względu na merytorykę ! Być może dlatego, że ten temat tak bardzo mnie interesuje ? Nie wiem. Ale wiem, że każdy z Was powinien go obejrzeć, szczególnie jeśli macie jakiś problem z nadmiernym jedzeniem słodyczy. Macie dzieci ? Weźcie je na kolana i obejrzyjcie go razem. Zapewniam, że przyniesie to same pozytywne efekty !

dsc_0105

Ja teraz, po obejrzeniu, podchodzę całkowicie inaczej do kwestii cukru. Może nawet nie pod kątem mojego odżywiania, bo już dawno poradziłam sobie z tym problemem, ale jak widzę małe dzieci, które całymi dniami wyjadają zapasy słodyczy albo rzucają się w sklepie, bo mama nie chce im kupić czekolady, najlepiej tej największej… Coś we mnie pęka ! Przecież tutaj chodzi o zdrowie, które programuje się w początkowym etapie życia… Powiem tylko jedno – obejrzycie i dajcie znać, co  o nim myślicie !

Kilkanaście dni temu, podczas przeglądania YouTube, natrafiłam na jakiś film motywacyjny. Jak wiem, że dla niektórych będzie się to wydawało kompletną bzdurą, ale po obejrzeniu coś mnie tknęło. Dostałam takiego kopa do działania, jak chyba jeszcze nigdy od nikogo ! A to niby tylko „głupie”, internetowe filmiki… Jest ich całkiem sporo i cały czas pojawiają się nowe. Mam kilka swoich ulubionych, do których wracam w gorszych momentach, a jeden z nich publikowałam nawet na moich Facebooku. 

Teraz pojawia się mnóstwo filmów i postów motywacyjnych. Dobrze wiecie, że sama lubię takie wrzucić na Facebooka lub Instagrama. Spokojnie, nie ze względu na modę. Po prostu, ja sama czasem tego potrzebuję, a skoro ja to pewnie tysiące innych osób również. Zresztą, dostaję od Was sygnały, że ta motywacja jest w porządku, więc pozwólcie, że będę to robiła nadal. Mimo to, polecam Wam cały ten kanał. Zajrzyjcie kiedyś i obejrzyjcie choć jeden, a poniżej wrzucam jeden z moich ulubionych.

Często pytacie mnie, jakie białko polecam. Do owsianki, do picia, do omletów… Generalnie, na ten moment moim najlepszym dodatkiem do owsianki, płatków czy ryżu (na surowo) jest to z All Nutrition *. Jednak, kiedy chciałam je wypić solo z wodą, było to dla mnie niewykonalne ! Zbyt słodkie i mdłe, po jednym łyku musiałam sobie odpuścić. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania nowe białko od 6pak’a, które w swoim składzie zawiera już maślankę, więc podobno świetnie smakuje z wodą. Spróbowałam i muszę Wam powiedzieć, że rzeczywiście jest w porządku. Bardzo dobrze się rozpuszcza i całkiem nieźle smakuje – wzięłam smak banana z masłem orzechowym.

dsc_0130

Ale to, co spodobało mi się najbardziej to jego udział w omletach i innych wypiekach. Próbowałam je już na różnych białkach, ale jeszcze nigdy nie wyrosły tak, jak na tym ! Wiem, że nie powinno się ogrzewać białka, bo traci częściowo swoje wartości, ale jeśli nie spożywam go po treningu to nie zależy mi na tym aż tak bardzo. A skoro mogę sobie na to pozwolić to dlaczego nie… 😉 Wracając do temu, omlety są niesamowicie puszyste i miękkie – nawet bez dodatku cukinii, avocado czy jabłka do środka. Być może przez ten dodatek maślanki ? Nie mam pojęcia… Jeśli szukacie jakiejś odżywki do picia lub wypieków, to jak najbardziej polecam właśnie to.

14433153_1239409089453533_6034541407834214434_n-horz

* Kochani, nadal możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego na wszystkie produkty All Nutrition. Dokonując zakupu w sklepie sfd, wpiszcie kod: MAJLAA16, a otrzymacie 10% zniżki. Pamiętajcie, że ten kod obowiązuje nie tylko na suplementy, ale także na wszystkie produkty spożywcze i witaminy – w szczególności polecam masło orzechowe, jest rewelacyjne !

Na ten moment to tyle ! Mam nadzieję, że poprzez te wpisy pokażę Wam kilka fajnych rzeczy, które warto stosować i polecać dalej. Chciałabym, aby ta tematyka była mocno zróżnicowana – kosmetyki, przepisy, filmy, miejsca… Nieustannie czekam na Waszą opinię, która jest dla mnie szczególnie ważna ! 🙂 I koniecznie podzielcie się swoimi odkryciami zeszłego miesiąca, jeśli takie macie.

About The Author: Roksana

Studentka dietetyki, z zamiłowaniem do blogowania, fotografii i mody. Uwielbia podróże. Kiedyś poleci do NY i przebiegnie wzdłuż rzeki Hudson - jedno z wielu marzeń. Wszystko co robi, robi na 200%, wkładając w to całe serducho. Mam nadzieję, że to zauważycie :)

Comments

14 + eighteen =

  • Reply Sylwia Majewicz

    Super wpis ! Fajnie, że wprowadziłaś taki rodzaj postów na blogu 🙂 🙂

    • Reply Roksana

      Bardzo dziękuję za opinię 🙂

  • Reply Anna Hasiak

    Odkąd po raz pierwszy użyłam kosmetyków do włosów z serii l’oreal professionnel nie wyobrażałam sobie, abym mogła wrócić do starych szamponów i odżywek. Może cena jest trochę wysoka, ale moim zdaniem efekt, który utrzymuje się na włosach jest tego warty 😀

    hedonisticat.com

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

twenty − eleven =