JAK WRÓCIĆ DO FORMY PO WEEKENDOWYM SZALEŃSTWIE (?)

Processed with VSCOcam with hb1 preset

Każdy z nas ma chwilę słabości, nie ma się co oszukiwać. Wiadomo, że nie tylko w kwestii diety i treningów, ale na nich się skupię. Wszyscy jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy przeżywają wzloty i upadki. Ja też, mimo motywacji, którą staram Wam się dawać każdego dnia. Ostatnio właśnie nadszedł ten moment i po ponad miesiącu dopiętej diety odpuściłam i wpadłam w wir niezdrowego jedzenia, ale tylko na chwilę ! Jeszcze szybciej się podniosłam i działam dalej.

W związku z tym pomyślałam sobie, że mogłabym się podzielić z wami sposobami, które pomagają mi w powrocie do normalności po takim wyskoku i nie mówię tutaj o zaplanowanym „oszukanym posiłku” ! Jestem przekonana, że każdemu się to zdarza (a przynajmniej większości z nas), a później wyrzuty sumienia albo, co gorsza, kompletne odpuszczenie diety, bo „to nie ma sensu”. Nie dowiesz się z tego wpisu co trzeba, co należy, a czego nie… To tylko i wyłącznie moje sposoby i moje doświadczenia.

DSC_0133

Przepis na pizzę z kalafiora – sprawdza się idealnie podczas takiego dnia „oczyszczenia”

Przede wszystkim, musisz sobie uświadomić, że od JEDNORAZOWEGO wyskoku nie przytyjesz od razu nie wiadomo ile ! Owszem, waga wskaże następnego dnia więcej, czasem nawet o 2 czy 3 kg, ale to przede wszystkim woda podskórna. Po powrocie do diety i treningów wszystko się wyrówna. Wiele osób wpada w panikę, że przytyło i zaczyna jakieś chore głodówki. Spokojnie, to na pewno nie tkanka tłuszczowa ! A przynajmniej nie w dużym stopniu 😉

JAK RADZĘ SOBIE W TAKICH SYTUACJACH „DNIA NASTĘPNEGO” ?

  1. Odpuszczam sobie wyrzuty sumienia… Stało się, trudno, następnym razem będę mądrzejsza. Podchodzę do tego raczej w ten sposób, że jutro też jest dzień i dam z siebie 100% i już nie poddam się !
  2. Następnego dnia rano, jeszcze przed jakimkolwiek posiłkiem, idę na trening. Wtedy robię dłuższe cardio albo nawet trening siłowy. Zarówno w mięśniach, jak i wątrobie będzie spory zapas glikogenu, który w ten sposób „wykorzystamy”. Poza tym, czuje się zdecydowanie lżej i lepiej – fizycznie i psychicznie.
  3. Piję zdecydowanie więcej wody z cytryną i dokładam napar z pokrzywy, który ułatwia pozbycie się nadmiaru wody. Pamiętajcie tylko, żeby nie pić od razu ogromnej ilości wody na raz, bo to nic nie da. Popijaj pomału, przez cały dzień.
  4. Redukuję ilość węglowodanów skrobiowych na rzecz tych roślinnych. Ja większości warzyw nie wliczam do bilansu, więc automatycznie zjem mniej kalorii, ale jem normalnie, nie głodzę się ! Często robię też koktajle i soki warzywne z dodatkiem sporej ilości otrębów, żeby jeszcze bardziej pobudzić jelito do działania.
  5. Staram się być przez cały dzień w ruchu ! Nie tylko planowy trening, ale też pozostała aktywność. Na przykład czytam książkę albo uczę się maszerując na bieżni 😉
  6. Odpuszczam sobie wszystkie ciężkostrawne produkty, jak rośliny strączkowe, wzdymające warzywa, gazowane napoje (oczywiście te zero) i smażone dania – zamieniam je raczej na pieczone i gotowane.
  7. Odpuszczam całkiem produkty chemiczne wypełnione sodem, czyli wszystkie syropy i napoje zero

2-horz

 

 

To chyba takich 7 złotych reguł, którymi zawsze się kieruję i świetnie się sprawdzają. W zależności od tego, jak bardzo poszaleliście i jakiej jakości było to jedzenia organizm będzie potrzebował mniej lub więcej czasu na powrót do normalności. Czasem trwa to jeden dzień, a czasem trzy. Ale wszystko wróci do normy ! Wystarczy, że dzień po zastosujesz się do powyższych zasad, a w kolejnych dniach powrócisz do swojej, zdrowej diety.

Miałam chwilę słabości, ale wróciłam już na dobre tory i działam na 101% ! Weekend zbliża się wielkimi krokami i przez te 2 dni najwięcej osób ma problem z utrzymaniem diety, ale mam nadzieję, że Wy też walczycie ? 🙂 Możecie macie jakieś swoje sprawdzone sposoby na przejedzenie ? 

 

About The Author: Roksana

Studentka dietetyki, z zamiłowaniem do blogowania, fotografii i mody. Uwielbia podróże. Kiedyś poleci do NY i przebiegnie wzdłuż rzeki Hudson - jedno z wielu marzeń. Wszystko co robi, robi na 200%, wkładając w to całe serducho. Mam nadzieję, że to zauważycie :)

Comments

three × 5 =

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

five × 3 =