Sport – Majlaa.pl http://majlaa.pl Blog Mon, 19 Nov 2018 07:55:20 +0000 pl-PL hourly 1 POLSKIE MARKI SPORTOWE, KTÓRE SPRAWDZIŁAM http://majlaa.pl/polskie-marki-sportowe-ktore-sprawdzilam/ http://majlaa.pl/polskie-marki-sportowe-ktore-sprawdzilam/#comments Sat, 21 Oct 2017 10:46:21 +0000 http://majlaa.pl/?p=11053

Początkowo, miałam przygotować wpis z serii przegląd sportowy – tutaj znajdziecie wszystkie posty z tej serii. Ale pomyślałam, że wezmę pod uwagę tylko te marki, które sama przetestowałam. Często pytacie, jakie legginsy polecam, czy ten biustonosz jest dobry, a czy polecam te bluzy… Tutaj znajdziecie odpowiedzi na te pytania ! Uwielbiam marki zagraniczne, mam wrażenie, że stawiają na jakość. Ale staram się wspierać nasz rynek i zawsze chętnie testuję polskie ubrania. Choć nie zawsze dobrze na tym wychodzę…

Gym hero to stosunkowo młoda firma, która bardzo szybko się rozwija – podziwiam i kibicuję ! Zaczynali od gadżetów sportowych, jak kubki i shakery, aż doszli do produkcji ubrań. Jako pierwsze kupiłam legginsy i na tym się skończyło. Wyglądały super (cała kolekcja bardzo mi się podobała) i po wyjęciu z paczki byłam bardzo zadowolona. Czar prysnął po pierwszym założeniu. Nie trzymały się w talii (mimo wyższego stanu) i co chwilę musiałam je poprawiać. Były bardzo mało elastyczne – to tego stopnia, że przy niektórych ćwiczeniach czułam się bardzo niekomfortowo. I to, co denerwowało mnie najbardziej – po kilku użyciach zaczęły się przecierać i np. przy przysiadach prześwitywały.

Miałam duże oczekiwania i nadzieję, ale muszę to napisać – zawiodłam się. Te legginsy pochodzą ze starej kolekcji i od tej pory pewnie wiele się zmieniło. Ale tak już mam, że jak raz się zawiodę to drugi raz już nie kupię. Być może skuszę się kiedyś na stanik lub top, ale nie legginsy. A może macie coś z nowej kolekcji Gym Hero i zmieniło się coś na lepsze ?

Kolejną marką jest Another, z której zamówiłam legginsy i bieliznę. Pokochałam ich od pierwszego założenia legginsów ! Na pewno nie raz widzieliście je na moich zdjęciach i chyba nie przesadzę, jak powiem, że są idealne. Mocno przylegają, a jednocześnie są bardzo elastyczne i nie utrudniają ruchów. Nie prześwitują, nie przecierają się. To jedyne legginsy, które mam tak długo i nadal są w idealnym stanie. To znaczy, byłyby, gdyby Fado nie wziął ich w obroty. Zrobił małą dziurkę na nodze, ale nadal z nich korzystam. Jak nie na treningu to w domu !

Przed chwilą zajrzałam na ich stronę i niestety, nie pojawiło się nic nowego. Cały czas wisi ta sama kolekcja, która była rok temu. A szkoda, bo chętnie kupiłabym coś nowego, gdyby utrzymali tę jakość na poziomie.

Moja ulubiona, sportowa marka – PLNY lala – na pewno kojarzycie ! W ich ofercie można znaleźć różne ubrania i dodatki, nie tylko sportowe, ale nie mogłam o nich nie wspomnieć. Mam kilka koszulek, body, bieliznę i 2 stroje kąpielowe. Jeszcze ani razu się nie zawiodłam. Wszystko jest najwyższej jakości – od materiału, po wykonanie. Stroje kąpielowe nie przecierają się i nie wybielają (co bardzo często się spotyka). Dla mnie jedynym minusem jest to, że materiał wybierany do produkcji koszulek niesamowicie się mnie. Założę i po kilku minutach już widać odznaczenia, ale to nic ! Ja jestem niesamowicie zadowolona z ich ubrań i mam nadzieję, że cały czas będą się pięli w górę, bo zaplecze mają rewelacyjne.

Poza tym, czasem można trafic na świetne promocje. Wyobrażacie sobie, że ten kultowy, różowy strój kąpielowy kupiłam za 39zł ?!

 

Markę Patriotic odkryłam niedawno i z ich oferty najbardziej spodobały mi się bluzy. Bez zbędnych grafik i takie, które założę nie tylko do sportowej stylizacji, ale też do bardziej eleganckiego płaszcza – to jest super ! Zamówiłam bluzę, legginsy i kombinezon dresowy (z myślą o kilkunastogodzinnym locie samolotem). Jestem bardziej zadowolona, niż nie. Bluza jest świetnej jakości i bardzo ciepła – na aktualną pogodę się nie nadaje, ale na chłodną jesień i zimę będzie, jak znalazł. Poza tym, tak jak wspominałam, świetnie pasuje do szarego, eleganckiego płaszcza. Kombinezon jest ekstra i jeśli lubicie takie ubrania do polecam. Niesamowicie wygodny i bardzo dobrej jakości. Zmartwiły mnie trochę legginsy, bo lekko prześwitują. Co prawda, bardzo dobrze leżą i są elastyczne, ale trzeba założyć bieliznę o neutralnym lub podobnym kolorze.

Z tego co wiem, to wprowadzają nową kolekcję (legginsy też będą), więc chętnie je przetestuję. Wzory i kroje są bardzo fajne, jakość w większości również, dlatego mam nadzieję, że nowa kolekcja mnie zaskoczy i zamówię coś jeszcze.

To chyba tyle z polskich marek, które miałam okazję przetestować. Od jakiegoś czasu zabieram się już za zamówienie czegoś z Gym glamour i Wake up & Squat, ale słyszałam różne opinie i jakoś nie mogę się zdecydować. Może macie coś z ich aktualnej kolekcji ? Polecacie czy niekoniecznie ?

]]>
http://majlaa.pl/polskie-marki-sportowe-ktore-sprawdzilam/feed/ 5
W 2017 ZROBIĘ SZPAGAT ! http://majlaa.pl/w-2017-zrobie-szpagat/ http://majlaa.pl/w-2017-zrobie-szpagat/#comments Wed, 11 Jan 2017 09:46:21 +0000 http://majlaa.pl/?p=9290 fit-young-girl-stretching-her-legs-before-jogging-workout-picjumbo-com

Podejmuję kolejne wyzwanie ! Takie swoje, prywatne, w domowym zaciszu, ale wiem, że jeśli opowiem Wam o nim to będzie łatwiej. A może ktoś z Was będzie chciał się przyłączyć ? Pamiętam czasy podstawówki, kiedy bez najmniejszego problemu robiłam damski i męski szpagat. Zajęcia tańca, basen i nieustanne rozciąganie zrobiły swoje. Teraz mogę o nim tylko pomarzyć, stąd to wyzwanie ! Wraz z początkiem nowego roku obiecałam sobie, że już niedługo zrobię piękny, damski szpagat.

W tytule posta napisałam „w 2017 roku”, bo nie wiem, ile czasu mi to zajmie. Mogę powiedzieć, że nie będę jadła słodyczy przez miesiąc albo zrobię 20 treningów pod rząd, bo wiem, że jestem w stanie to wykonać. Ale nie mogę Wam napisać, że za miesiąc czy dwa zrobię szpagat, bo nie mam pojęcia, ile czasu mi to zajmie.

Moim największym problemem jest rozciąganie. Zrobię trening siłowy, cardio, z chęcią pójdę na zumbę albo zajęcia crossowe, ale jak mam się rozciągać i rollować to jestem po prostu chora. Choć muszę przyznać, że nie mam z tym jakiegoś większego problemu. Nigdy nie nabawiłam się kontuzji (odpukać) i raczej nie narzekam też na przykurcze czy mobilność. Może to właśnie dzięki temu ciągłemu rozciąganiu kilka(naście) lat temu ? Wtedy na prawdę to lubiłam ! Jednak wiem, że mobilność jest niesamowicie ważna, nie chcę być pospolitym drewniakiem, dlatego postanowiłam zrobić z tym porządek !

Nie będę się rozciągała codziennie, przynajmniej na początku, bo wiem, że po tygodniu mi się odechce. Zrobię to stopniowo i kiedy zauważę, że jest już lepiej, pewnie będę miała ochotę na więcej. Nie jestem mistrzem pilatesu i jogi, więc nie będę Wam tutaj demonstrowała ćwiczeń, które mam w planach zrobić. Znalazłam kilka na stronie Blogilates oraz portalach związanych z jogą i z nich będę korzystała. Zrobię też zdjęcie „przed” i co jakiś czas, gdy będę już lepie rozciągnięta będę robiła kolejne, aż dojdę do szpagatu.

journey-to-splits-square

Poniżej kilka zasad, których będę (i Wy, jeśli się przyłączycie) się trzymała:

  • Przed ćwiczeniami zawsze zrobię rozgrzewkę ! Trochę wyskoków, pajacyków, przysiadów… Rozciąganie to niby nic takiego, ale rozgrzewka musi być.
  • Plan jest taki, że rozpoczynam swoje przygotowania od pierwszych czterech ćwiczeń i gdy je dobrze opanuję, dołożę kolejne. Tak dojdę do końca planu.
  • Każde ćwiczenie będę starała się przytrzymać tak długo, jak będę mogła i po skończeniu wszystkich, całość powtórzę 3-4 razy
  • Ważne jest to, żeby nie przekraczać granicy bólu ! Z czasem dojdziemy do lepszej mobilności i poszczególne ćwiczenia będą przynosiły mniej problemów, ale to wszystko stopniowo…
  • Każde ćwiczenie będę się starała wykonać powoli, z maksymalnym czuciem
  • I chyba najważniejsze – nic na siłę… Mam coś takiego, że chciałabym wszystko zrobić, już, teraz, natychmiast, niestety… W przypadku szpagatu, będę się starała robić wszystko to momentu, aż poczuję, że więcej nie dam rady. W tym przypadku, bardzo łatwo można nabawić się jakiejś kontuzji, a tego bym nie chciała.

Żeby nie być gołosłowną, raz na jakiś czas będę się meldowała i publikowała swoje postępy na facebooku i Instagramie. Sama jestem ciekawa, kiedy uda mi się zrobić ładny, pełny szpagat. A Wy, życzcie mi wytrwałości, bo to ten element treningu, do którego zawsze brakuje mi motywacji !

To co, przyłączysz się ?

]]>
http://majlaa.pl/w-2017-zrobie-szpagat/feed/ 3
10 NAJPOPULARNIEJSZYCH ARTYKUŁÓW NA BLOGU W 2016 ROKU http://majlaa.pl/10-najpopularniejszych-artykulow-na-blogu-w-2016-roku/ http://majlaa.pl/10-najpopularniejszych-artykulow-na-blogu-w-2016-roku/#respond Fri, 30 Dec 2016 15:05:58 +0000 http://majlaa.pl/?p=9255 picmonkey-collage

Podsumowań ciąg dalszy ! Lubię ten czas końcówki grudnia, wspominanie tego, co było i zastanawianie się nad tym, co czeka nas w przyszłym roku. Dzisiaj na swoim facebooku opublikowałam wpis z małym podsumowaniem 2016 roku. Bardzo małym, bo gdybym miała wypisać wszystko, nie starczyłoby miejsca… Ale ten rok był też przełomowym dla mojego bloga. Przede wszystkim, wzięłam się za to na poważnie, piszę regularnie i podchodzę do tego z całym sercem. Początek stycznia to również urodziny majlaa.pl – stworzyłam go dokładnie 2 lata temu ! Myślę, że to idealny moment na małe podsumowanie tego, co pojawiło się tutaj w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Przede wszystkim, chciałam wspomnieć posty, które spodobały Wam się najbardziej. To właśnie te najchętniej czytaliście, klikaliście i one wzbudziły największe zainteresowanie na Facebooku i Instagramie. Nie ma wątpliwości, że kategoria „zdrowie” oraz „kuchnia” cieszy się Waszym największym zainteresowaniem !

1. Wyzwanie treningowe z Kayla Itsines

Wpis, który pojawił się prawie rok temu, bo pod koniec stycznia i przez ten cały czas, do dnia dzisiejszego, cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem z Waszej strony. Zresztą, ilość komentarzy i wasza aktywność sama się broni – za co bardzo dziękuję ! W poście znajdziecie opis treningu, który proponuje w swoim poradniku Kayla Itsines i przykład poszczególnych dni. Kiedyś miałam ambicję zrobić ten trening od początku do końca, ale po kilku tygodniach mi się znudziło i chęci prysły… Może komuś z Was się to udało ?

2. Zdrowy jadłospis dla każdego – 1600 kcal

To był pierwszy tego typu wpis na moim blogu. Przygotowałam tygodniowy jadłospis wraz z listą zakupów, który każdy mógł swobodnie pobrać w pliku PDF. Dostałam od Was mnóstwo wiadomości na jego temat z podziękowaniami i prośbami o więcej – ponownie, bardzo dziękuję ! Obiecuję, że w tym roku pojawi się więcej postów z tej serii. Wezmę pod uwagę różną kalorykę, ale musicie pamiętać, że to przykładowy jadłospis, a wszystko musicie przekształcić i dopasować do swoich potrzeb.

3. Słodki omlet na 5 sposobów

Chyba nie przesadzę, jeśli powiem, że omlety w tym roku cieszyły się ogromnym zainteresowaniem z Waszej strony ! I mówię tutaj nie tylko o wpisach na blogu, ale też postach na Facebooku i instagramie. Zresztą, gdybym przeanalizowała swój jadłospis z ostatnich kilku(nastu) miesięcy, na pierwszym miejscu znalazłby się właśnie omlet, haha. W poście znajdziecie 5 różnych odsłon omleta i myślę, że każdy znajdzie tam coś dla siebie. Jedynym wspólnym mianownikiem jest to, że wszystkie były zrobione w słodkiej odsłonie.

Bez tytułu1

4. Moje odżywianie – śniadanie

To jeden z cyklu wpisów pod hasłem „moje odżywianie”. Jak widać, najbardziej polubiliście temat śniadań, ale pisałam też o kolacji, posiłku przed treningiem i po treningu. W tym cyklu napisałam też trochę więcej o węglowodanach i tłuszczach w mojej diecie. Jeśli jesteście ciekawi, to podlinkowałam poszczególne posty. Ze wszystkich dowiecie się, jak wyglądają u mnie poszczególne posiłki, z jakich produktów korzystam i czy przestrzegam jakiś szczególnych zasad. Najbardziej polecam te o posiłku przed i po treningowym, bo te również były bardzo często odwiedzane.

5. Pomyły na śniadanie z odżywką białkową

Wraz z rozpoczęciem treningów i diety (czyli na początku tego roku), zaczęłam też interesować się suplementacją, z odżywką białkową na czele. Na początku nie wiedziałam nawet co to jest, z czym jeść i po co. Krok po kroku trzeba się wszystkiego nauczyć… A później zaczęłam publikować coraz więcej przepisów z wykorzystaniem odżywki, z których sami bardzo chętnie korzystaliście i mam nadzieję, że nadal będziecie korzystać. Ale zanim to wszystko się pojawiło, przygotowałam dość obszerny wpis o odżywce białkowej, który możecie przeczytać tutaj. 

DSC_0083

6. Wszystkie niezbędne obliczenia przed rozpoczęciem diety

To wpis, który co jakiś czas przewija się w rubryce „najpopularniejsze wpisy” mimo że, opublikowałam go już dobre parę miesięcy temu. Dostawałam mnóstwo pytań o to, jak obliczyć swoje zapotrzebowanie, z jakich wzorów korzystać i o co w ogóle w tym wszystkim chodzi. W tym poście znajdziecie odpowiedź. Choć wzięłam tam pod uwagę najprostszy sposób, powinien wam rozjaśnić sprawę i odpowiednio na kierunkować. Myślę, że już teraz mogę Wam zdradzić, że mam plan na nowy cykl. Zapowiedź pojawi się już na początku roku, więc czekajcie !

7. Mój sposób na omleta

 Może to Was zaskoczy, ale pytanie „jak ty robisz te omlety?” było jednym z najczęściej pojawiających się na Instagramie Myślę, że ten post odpowiedział na pytania wielu z Was i rozwiał wątpliwości. Znajdziecie w nim mój sposób na to, aby omlet był gruby i puszysty. Produkty z jakich korzystam oraz przykładowe przepisy. Polecam, bo dzień bez omleta dniem straconym !

8. Święta w stylu fit – sernik bez mąki i cukru

Przepis, który publikowałam przed zeszłymi Świętami. Myślę, że jego pozycja w tym rankingu sama się broni. Jeśli lubicie serniki, ale szukacie jego zdrowszej alternatywy to polecam spróbować tego przepisu. Ja już od jakiegoś czasu nie jem nabiału, dlatego teraz kombinuję z nowymi przepisami na „sernik”, z tą różnicą, że są one bez sera. Tak, jak mój ostatni wypiek – sernik jaglany. 

DSC_3245

DSC_3255

9. Chlebek bananowy bez jajek i mleka

To jeden z moich ulubionych wypieków ! Robi się go dosłownie chwilkę, a zajada się nim zawsze cała rodzina. Chlebek bananowy jest o tyle fajny, że za każdym razem można modyfikować przepis i dorzucać inne dodatki. Ostatnio robiłam go np. z dodatkiem dyni – również wyszedł super. Jest bardzo delikatny, miękki, puszysty. Można go jeść solo, ale genialnie smakuje też z masłem orzechowym lub świeżymi owocami – pycha !

10. Śniadanie białkowo-tłuszczowe bez jajek

Śniadanie białkowo-tłuszczowe staje się coraz popularniejsze. Sama lubię zacząć tak dzień. Choć, gdy przeanalizowałam swoją dietę to w 90% takie śniadania stanowią jajka, a wiem, że wiele osób niestety nie może ich jeść. Poprzez ten post chciałam Wam pokazać, że nie trzeba rezygnować z takiego posiłku, jeśli nie możecie jeść jajek, bo bez nich można stworzyć coś równie ciekawego. Omlety, pudding, avocado na kilka sposobów… Zajrzyjcie !

Przy okazji, chciałabym Wam podziękować, bo jesteście ze mną tutaj już prawie dwa lata ! Bez Was nie byłoby tego bloga. Dzięki za motywację, każdy pojedynczy komentarz, wiadomość i nieustanne pomysły na nowe posty, które mi podsyłacie. Ze swojej strony mogę obiecać, że będę rozwijała siebie i to miejsce tak, abyście mogli czerpać z niego, jak najwięcej korzyści, nie zapominając o tym, że blog jest też moim małym pamiętnikiem.

]]>
http://majlaa.pl/10-najpopularniejszych-artykulow-na-blogu-w-2016-roku/feed/ 0
ZACZYNASZ OD NOWEGO ROKU ? POMOGĘ CI ! http://majlaa.pl/zaczynasz-od-nowego-roku-pomoge-ci/ http://majlaa.pl/zaczynasz-od-nowego-roku-pomoge-ci/#comments Thu, 29 Dec 2016 13:52:00 +0000 http://majlaa.pl/?p=9232 blonde-woman-running-over-the-pedestrian-crossing-picjumbo-com

„Nowy rok, nowa ja” – ilu z Was o tym pomyślało, choć przez chwilę ? Rok temu pisałam o postanowieniach noworocznych, które zazwyczaj nie są do końca realizowane. W tym roku postanowiłam podejść do sprawy inaczej i trochę Wam pomóc, pod warunkiem, że Waszym postanowieniem będzie zmiana stylu życiu, rozpoczęcie aktywności lub zrzucenie paru kilogramów. Osobiście nie widzę nic złego w noworocznych postanowieniach, ale kluczową role i tak odgrywa silna wola, niezależnie od czasu. Postanowiliście sobie coś w tym roku czy jednak woleliście rozpocząć zmiany trochę wcześniej ? Dajcie znać, jak to z Wami jest

Obierz realny cel. Jeśli pod koniec grudnia powiesz sobie „w 2017 roku schudnę”, „zacznę chodzić na siłownię” albo „przestanę jeść słodycze” to nic nie da. Twój cel musi być realny i konkretnie określony ! Musisz wiedzieć, ILE kilogramów chcesz schudnąć i w JAKIM czasie. Chcesz zacząć chodzić na siłownię ? To ekstra, popieram ! Ale najpierw przeczytaj mój wpis o błędach popełnianych przez rozpoczęciem treningów i przygotuj się do tego. Zrób plan, zdecyduj ile treningów będzie robiła w tygodniu i rozpisz ćwiczenia, a jeśli nie potrafisz tego zrobić to poproś kogoś o pomoc. To samo tyczy się ostatniego i wszystkich innych postanowień. Jeśli chcesz zrezygnować ze słodyczy, papierosów czy alkoholu, prawdopodobnie nie uda Ci się tego zrobić z dnia na dzień. Powiedz sobie „do końca stycznia jem słodycze dwa razy w tygodniu”, potem tą ilość ogranicz, aż całkiem z nich zrezygnujesz. Małymi kroczkami do celu !

13923429_1198207043573738_4248866721740769813_o-1

PLAN – MOTYWACJA – REALIZACJA – SATYSFAKCJA 

Jak już jesteśmy w temacie słodyczy… Wydaje mi się, że rezygnacja z cukru jest jednym z najczęściej pojawiających się postanowień. Nie tylko w okresie koło stycznia, ale przez cały rok. Jeśli jesteście tutaj ze mną dłużej to doskonale wiecie, że sama kiedyś miałam ogromny problem z jedzeniem słodyczy. Do tego stopnia, że jadłam je codziennie i nie jedną kostkę czekolady, a od razu całą tabliczkę. Dla porównania, teraz zjem coś średnio raz w miesiącu i w ogóle nie ciągnie mnie do słodkiego smaku. Odsyłam Was do wpisów, które kiedyś publikowałam w tym temacie. Znajdziecie tam mnóstwo informacji, porad oraz poczytacie, jak to wyglądało u mnie.

Skąd się bierze ochota na słodycze ?

Jak ograniczyć cukier i słodycze w diecie ?

Wytoczyłam wojnę słodyczom !

To, co mogłabym Wam doradzić na początek to zdrowe zamienniki. Jeśli nie możecie uporać się ze smakiem na coś słodkiego to przygotujcie coś samodzielnie. Ciasto czekoladowe, batoniki, ciastka… Wszystko to może być zrobione w 100% z naturalnych i zdrowych produktów, a jednocześnie zaspokoi Wasze pragnienie na cukier – obiecuję ! Same możecie zdecydować, jak dużo słodzika dacie i co będzie bazą Waszego wypieku. Ja wiem, że łatwiej jest kupić paczkę ciastek, ale spróbuj !

dsc_0472

Przepis na sernik jaglany bez cukru i mąki pszennej

DSC_0380

Przepis na brownie z buraków

DSC_0180

Przepis na jabłkowe batoniki owsiane

Postaraj się planować, bo pomyślenie „jakoś to będzie” zwykle nie przynosi nic dobrego. Odnosi się to przede wszystkim do aktywności, o czym wspomniałam powyżej. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że pójście na siłownię bez KONKRETNEGO planu było straszną głupotą. Ale sprawa ma się podobnie w przypadku ćwiczeń w domu. Jeśli macie dużo spraw na głowie, szkołę, pracę, codzienne obowiązki, warto wpisać w swój kalendarz czas na trening. Bez tego pojawi się po drodze mnóstwo wymówek, niechęć i zmęczenie po całym dniu. Kiedy zobaczycie w kalendarzu, że obok ważnego spotkania i wysłania maila, macie też godzinny trening to zrobicie go i nie będziecie szukać wytłumaczenia dla swojego lenistwa.

DSC_0318

DSC_0323

________________________________

Przygotowałam dla Was gotowe strony organizera, które możecie wydrukować i notować tam swoje treningi, plan dietetyczny oraz postępy. Znajdzie się też miejsce na codzienne notatki. To było początkiem moich dwóch organizerów, które można było kupić w zeszłym roku. Sprzedały się natychmiastowo, a to świadczy tylko o jednym – notowanie na prawdę pomaga ! Możecie je wydrukować i np. powiesić na lodówce, żeby nie tracić motywacji ! Plannery znajdziesz TUTAJ.

________________________________

dsc_2717

Jeśli twoim postanowieniem jest zmiana diety, rozpoczęcie gotowania czy rezygnacja ze sklepowych śmieci, to warto na początku zainspirować się przepisami i jadłospisami dostępnymi w internecie. Bardzo dużo gotowych planów dietetycznych znajdziecie również na moim blogu ! Pamiętajcie tylko, że to przykładowe jadłospisy, którymi warto się zainspirować, ale dopasować do swoich potrzeb ! Bardzo bym chciała, ale nie jestem w stanie stworzyć czegoś, co przypasuje każdemu z osobna, ale z przepisów możecie skorzystać.

Zdrowy, przykładowy jadłospis na cały dzień

Przygotowałam też kiedyś tygodniowy jadłospis do pobrania w pliku PDF, znajdziecie go TUTAJ. Oprócz standardowego planu i przepisów jest tam też gotowa lista zakupów. Planuję przygotować więcej takich wpisów z różną kalorycznością. Dajcie tylko znać czy będzie Wam to przydatne i czy skorzystacie, bo chyba nie muszę mówić, że to nie 5 minut roboty ?

Prawda jest taka, że na początku motywacji szuka się wszędzie. Dla przykładu, ja wszystko skrupulatnie notowałam i odznaczałam kolejny zrealizowany w 100% dzień. Dla niektórych może się to wydawać głupie, ale uwierzcie mi, że dla wielu osób jest to bardzo pomocne. Jeśli Wy też szukacie motywacji to polecam skorzystać z poniższych tabel, które dla Was przygotowałam. Możecie je wydrukować, przypiąć na lodówce i każdego wieczoru zaznaczać zaliczony dzień. Wyobraźcie sobie tylko, jakiego kopa dostaniecie, gdy pod koniec stycznia zobaczycie cały miesiąc „na zielono” !

majlaa_plan

———

majlaa_plan

__________________________________

Kolejne okienka zaznaczaj na zielono, krzyżykiem lub jakkolwiek chcesz, ale TYLKO wtedy, gdy twój dzień będzie w 100% udany. Załóż sobie z góry, ile treningów w tygodniu będziesz robiła i jakie kolejne zmiany wprowadzała. Pozwól sobie raz w tygodniu na coś słodkiego lub ulubioną pizzę, ale nie częściej. Jeśli w ciągu dnia podjesz coś niezdrowego albo nie pójdziesz na siłownię z lenistwa, dzień uznaj za niezaliczony i oznacz go na czerwono. W ten sposób będziesz miała kontrolę nad całym procesem i w kolejnym miesiącu będziesz mogła poprawić swój wynik. W ten sposób dojdziesz do wymarzonych wyników !

___________________________________

majlaa_plan

Mam nadzieję, że ten mój mini (bardzo mini) poradnik trochę ułatwi Wam sprawę i wprowadzanie zdrowych zmian. Z doświadczenia wiem, że najtrudniejszy jest pierwszy miesiąc, a później leci już z górki. Z resztą, coś w tym musi być, bo naukowcy twierdzą, że proces wprowadzania nawyków trwa ok. 3 tygodni. Ja też cały czas prowadzam jakieś zmiany i kolejne nawyki także spokojnie, nie jesteś sama !

Powodzenia !

]]>
http://majlaa.pl/zaczynasz-od-nowego-roku-pomoge-ci/feed/ 3
MÓJ TRENING PODCZAS REDUKCJI http://majlaa.pl/moj-trening-podczas-redukcji/ http://majlaa.pl/moj-trening-podczas-redukcji/#comments Fri, 25 Nov 2016 14:23:41 +0000 http://majlaa.pl/?p=8934 young-fitness-girl-running-up-the-stairs-picjumbo-com

Wiecie co mnie najbardziej cieszy ? Wasza aktywność i zainteresowanie tym, co tutaj publikuję ! Tak było w przypadku wpisu o mojej diecie podczas okresu redukcji. Dlatego, postanowiłam napisać jeszcze trochę o treningu. Mam nadzieję, że ten post równie mocno przypadnie Wam do gustu i znajdziecie tutaj odpowiedzi na swoje pytania. Standardowo, jeśli będzie jeszcze coś, nad czym się zastanawiacie to zostawcie komentarz, na wszystkie odpowiem

Pod poprzednim postem pojawiło się pytanie, jak długo byłam na redukcji i ta kwestia oczywiście wypadła mi z głowy podczas pisania. Redukcję rozpoczęłam wraz z początkiem kwietnia i trwała ona do końca września. Mogłoby się wydawać, że to długo, bo aż 6 miesięcy… Ale w tym czasie robiłam planowy tydzień roztrenowania oraz byłam na 2-tygodniowych wakacjach, które przedłużyły się do 3 tygodni, bo złapało mnie przeziębienie.

14470413_1245760452151730_3187259226254316910_n-horz

To, co muszę napisać na początku to fakt, że popełniłam mnóstwo błędów ! Ale w ten sposób chyba najlepiej się nauczyć… Przez jakieś 4,5-5 miesięcy robiłam SPLITa, czyli trening oparty na podziale na poszczególne partie ciała. I tutaj pierwszy błąd – robiłam 5 treningów w tygodniu. Wydawało mi się, że im więcej, tym lepiej, co było kompletną głupotą. Teraz, z perspektywy czasu mogę Wam powiedzieć, że zdecydowanie lepsze efekty mam przy 4 treningach. Nasz, kobiecy, organizm jest skonstruowany odmiennie od męskiego. Faceci często wykonują 5, a nawet 6 treningów w tygodniu i czują się rewelacyjnie, rosną i zyskują na sile. Natomiast, na własnym przykładzie zobaczyłam, że czasem warto odpuścić i pogonić chorą ambicję, żeby zyskać. Nie tylko na zdrowiu, ale też w kwestii poprawy sylwetki. Dziewczyny, nie ma sensu zajeżdżać się tak często ciężkimi treningami, nic na na siłę !

Mój plan wyglądał mniej więcej tak:

  • Trening A – czwórki + łydki
  • Trening B – Barki + pośladki + nogi
  • Trening C – plecy + biceps
  • Trening D – klatka + triceps
  • Trening E – Nogi + pośladki

Do tego dochodził brzuch, który starałam się robić 3 razy w tygodniu, najlepiej wraz z treningiem nóg. Pewnie interesuje Was, jak ćwiczyłam, bo to często pojawiające się pytanie… W tej kwestii akurat nic się nie zmieniało i chyba nie zmieni. Mieszam różne ćwiczenia i robię je ze zmienną intensywnością. Staram się je tak dobierać, aby na każdym treningu zrobić coś innego i zaangażować w inny sposób (pod innym kątem) mięśnie. Moimi ulubionymi są allahy, przyciąganie nóg do klatki piersiowej w zwisie oraz vacuum i te robię najczęściej. Do tego dobieram różnego rodzaju przyciąganie, aby zaangażować dolny akton.

14705682_1252462771481498_5544060606735135310_n-1-horz

13938377_1201517626576013_2345736485534538712_n

Przy tym planie i deficycie kalorycznym, szybko opadłam z sił i przyszedł czas na roztrenowanie. W tym czasie podniosłam kalorie i ograniczyłam treningi. O ile dobrze pamiętam to na siłowni byłam tylko 3 razy i w tym czasie zrobiłam FBW ze zdecydowanie mniejszymi ciężarami (około 50% maksymalnego ciężaru). Energia i chęci znów wróciły i tą samą metodą ćwiczyłam do sierpnia, kiedy pojechałam na wakacje. Czułam, że potrzebowałam już odpoczynku. Na treningi nie leciałam w wielką przyjemnością, jak zawsze, organizm bronił się przed dalszą redukcją, a efektów nie było. Ale z drugiej strony, trochę się bałam tego wyjazdu, bo doskonale wiedziałam, jak wyglądały moje wszystkie poprzednie wakacje – zero ruchu i multum niezdrowego jedzenia, a po powrocie „depresja”, że znów zawaliłam…

Ale wracając do treningu… Przez 12 dni pobytu w Turcji moją jedyną aktywnością było wylegiwanie się na leżaku, siedzenie w basenie i wchodzenie na 4 piętro do pokoju. Po tygodniu zaczęło mnie to już niesamowicie męczyć i jedyne o czym myślałam to siłownia i mocne zmęczenie się, ale niestety nie miałam tam takiej możliwości, więc kontynuowałam lenistwo. Do tego, kompletnie nie zwracałam uwagi na dietę, ale o tym pisałam już obszerniej, więc jeśli jesteście ciekawi to zajrzyjcie TUTAJ. I wiecie co ? Po powrocie weszłam na wagę, która pokazała jakieś 0,2kg na plusie, a ciało zmieniło się NA LEPSZE ! Wtedy do mnie dotarło, że ten odpoczynek – fizyczny i psychiczny – był niesamowicie potrzebny !

avf

Zdjęcie po prawej zrobiłam podczas wakacji w Turcji, czyli w trakcie tej 3-tygodniowej przerwy. Natomiast, to po lewej pochodzi z zeszłego roku, podczas pobytu na Lanzarote. To porównanie broni się samo ! Już nie mogę się doczekać, kiedy dokleję tutaj zdjęcie z kolejnych wakacji

Po tej 3-tygodniowej przerwie zrezygnowałam ze splita i zaczęłam robić FBW, bez żadnego konkretnego planu. Po prostu mieszałam swoje ulubione ćwiczenia i robiąc dolne partie skupiałam się na pośladkach. Na priorytety (pośladki, nogi, brzuch) robiłam zwykle 2 ćwiczenia w 4 seriach, a na pozostałe 1 ćwiczenie w 3-4 seriach. Taki trening robiłam 4 razy w tygodniu przez około 5 tygodni, czyli do końca redukcji. Cieszę się, że tak zrobiłam, bo poznałam swój organizm. Wszyscy zachwycają się splitem, a po sobie widzę, że zdecydowanie lepiej reaguję na większą częstotliwość poszczególnych ćwiczeń (jak było przy FBW), dlatego teraz trenuję metodą push-pull-legs. I tutaj też mała rada dla Was – wszystko przetestujcie na sobie. To, że coś sprawdza się świetnie u innej osoby nie oznacza, że u Ciebie będzie tak samo.

Kolejna kwestia, która interesuje wiele osób to cardio. Ja starałam się słuchać organizmu i robić to dość intuicyjnie. Jeśli w ciągu dnia nie miałam zbyt wiele ruchu to wskakiwałam na bieżnię i robiłam to, co do mnie należy. Natomiast, jeśli wiele chodziłam, miałam dużo spraw do załatwienia i innych, „fizycznych” obowiązków to robiłam tylko trening siłowy i na tym kończyłam. Generalnie, zawsze staram się dużo ruszać i w każdej możliwej okazji korzystać z nóg (jakkolwiek to nie brzmi). Wskakuję na bieżnię albo orbitrek podczas czytania książki, ucząc się chodzę po mieszkaniu (tylko tak potrafię się skupić, haha), a zamiast samochodu (gdy tylko to możliwe) wybieram spacer. Wieczorem, dla relaksu zumba lub trening interwałowy i tak leciało. Kiedy wchodziłam już na bieżnię, stawiałam raczej na interwały, które trwały 20-25 minut.

Wydaję mi się, że w ten sposób wyczerpałam temat treningu, ale gdybyście mieli jeszcze jakieś wątpliwości to śmiało ! Teraz od prawie dwóch miesięcy jestem na masie, choć nie znoszę tego słowa ! Ale na opisanie i podsumowanie tego okresu przyjdzie jeszcze czas…

]]>
http://majlaa.pl/moj-trening-podczas-redukcji/feed/ 5
PRZEGLĄD SPORTOWY – SPODNIE http://majlaa.pl/przeglad-sportowy-spodnie/ http://majlaa.pl/przeglad-sportowy-spodnie/#comments Sun, 20 Nov 2016 11:21:43 +0000 http://majlaa.pl/?p=8900 654fef0c6bdf1e2c1fe4eb0e2fa22eb4-horz

Ostateczna decyzja dotycząca wpisów na blogu padła już jakiś czas temu i będę je różnicowała, jak tylko mogę. Dlatego, dzisiaj mam dla Was trochę mody. Co prawda on znów kręci się wokół sportu, ale to już nie tradycyjne porady i tematy dietetyczne. Z „przeglądu sportowego” pojawiły się już dwa posty. Jeden z nich dotyczył topów, a drugi biustonoszy, z którego dowiecie się m.in jak dobrać odpowiedni rozmiar. Poniżej znajdziecie aktywne linki. Dzisiaj przyszła kolej na spodnie – zarówno legginsy, jak i krótkie spodenki. Podam Wam kilka elementów, na które warto zwrócić uwagę podczas zakupów, czym ja się kieruję i podrzucę aktualny stan sklepów internetowych i stacjonarnych. Jeśli tak jak ja, wolicie ubrania sportowe od normalnych to na pewno trafię w Wasz gust

Przegląd sportowy – topy

Przegląd sportowy – biustonosze

96d7affde2a8ee34f3ac683255ad81f3

b8ce04291b570476aeb902cbdcf264d2

 

bde69776d635c20c4cd8595ab662e895-horz

bf310dbba7b0c3621e09d66beb1141f4

Jestem totalną maniaczką ubrań sportowych. Co chwilę wpada mi coś w oko i nie potrafię przejść obojętnie. Oprócz tych najpopularniejszych marek, jak Nike, Adidas czy Reebok (nigdy nie miałam ubrań Pumy i jeszcze chyba żadna z ich rzeczy nie wpadła mi w oko), zwracam ogromną uwagę na polskie marki, których jest coraz więcej. Na niektórych trochę się zawiodłam, inne uwielbiam… Ale tak sobie pomyślałam, aby przygotować wpis polskich marek sportowych (a może nie tylko sportowych?), na które warto byłoby zwrócić uwagę. Co ty na to ?

Jeśli chodzi o sklepy, w których kupuję to mam dwa ulubione do których zawsze zaglądam (oczywiście mówię o sklepach internetowych, zdecydowanie bardziej tak wolę robić zakupy). Jednym jest Zalando – chyba nikogo nie zaskoczyłam ? Oferta jest ogromna, zarówno nowych jak i poprzednich kolekcji. Poza tym, ceny często zdecydowanie lepsze niż w sklepach stacjonarnych, a dodatkowo Zalando oferuje często kody promocyjne, z których można skorzystać. Takie kody możecie znaleźć np. na Picodi. Drugim sklepem jest fitnesstrening.pl i to tutaj kupuję zdecydowanie najczęściej. Polecam obserwować ich profil na Facebooku, bo bardzo często publikują informacje o rabatach i promocjach – teraz np. możecie zdobyć 20% rabatu na buty

Nie będę na razie wspominała o mniejszych, polskich markach, bo na ten temat pojawi się oddzielny wpis.

9789252112cfa65b31fcfa7739b32150-horz

089c94d5bb4bf7c8250a5ed1fb761f6a

c9b3d54a20806e94ddbc8de6c33f3846-horz

Wracając do spodni, podczas zakupów zwracam uwagę na 3 podstawowe kwestie – materiał (przede wszystkim jego przezroczystość), sposób układania się na ciele i swobodę ruchów oraz wzór – jestem kobietą, nie mogłabym pominąć tego elementu ! Pierwsza rzecz, która wpada w oko to zwór, nie ma co ukrywać. Dopiero potem sprawdzam właściwości i skład materiału.

W zależności od sportu, jaki uprawiacie, warto byłoby dopasować do tego celu odpowiednie ubranie. Siłownia nie ma zbyt wielu wymagań, ale do biegów przydałyby się spodnie oddychające i (zimą) ocieplane. Bardzo lubię spodnie z dodatkiem niewielkiej ilości (np. 11%) elastanu – wtedy zdecydowanie lepiej się układają i są podatne na „głębokie” ruchy. Tylko raz kupiłam takie, które w składzie miały wyłącznie bawełnę i niewielką ilość poliestru – to był kompletny niewypał.

O ile przy wielu sportach grubość materiału nie ma aż tak dużego znaczenia, tak na siłowni jest to niesamowicie ważne. Wyobraźcie sobie, że robicie głębokie przysiady, a materiał prześwituje. Raczej nikt nie czułby się w takiej sytuacji komfortowo… Dlatego przezroczystość materiału jest drugą ważną kwestią, na którą zwracam uwagę. Niestety, podczas zakupów internetowych często trzeba kupować w ciemno albo sugerować się opinią innych klientów. Już nie raz zdarzyło mi się tak, że kupiłam jakieś spodnie, a po pierwszym założeniu nie nadawały się do użytku i musiałam je odsyłać.

I jeszcze mała inspiracja i przegląd tego, co oferują sklepy. Wzięłam pod uwagę kolekcje stacjonarne i te, które można dostać w sklepach internetowych. Ciekawa jestem, które modele są w waszym guście…

1

Wszystkie powyższe modele pochodzą ze sklepu Adidas

2

Wszystkie powyższe modele pochodzą ze sklepu Nike

3

Wszystkie powyższe modele pochodzą ze sklepu Reebok

 

5

1. Reebok  |  2. Adidas  |  3, 4. Nike  |  5. New Balance  |  6. H&M  |  7. Adidas

biustonosz – Adidas  |  spodenki – Nike  |  t-shirt – Nike  |  buty – Nike  |  plecak – Adidas  |  zegarek – Lacoste

biustonosz – Adidas  |  spodenki – H&M  |  bluza – H&M  |  buty – Nike  |  case – Adidas  |  bidon – H&M

Jeśli macie jakieś swoje ulubione sklepy sportowe, które kumulują różne marki w jednym miejscu to dajcie znać. Chętnie przejrzę coś nowego… W końcu każda motywacja do treningu jest dobra, a nowe ubrania to niezły bodziec, prawda ?

]]>
http://majlaa.pl/przeglad-sportowy-spodnie/feed/ 2
TOP 5 OSTATNIEGO MIESIĄCA http://majlaa.pl/top-5-ostatniego-miesiaca-2/ http://majlaa.pl/top-5-ostatniego-miesiaca-2/#comments Thu, 27 Oct 2016 09:11:49 +0000 http://majlaa.pl/?p=8731 dsc_0119

Bardzo się cieszę, że pierwszy, wrześniowy post z tego cyklu tak bardzo Wam się spodobał ! Uwielbiam tematy związane ze zdrowiem i aktywnością. Nie zrezygnuję z nich i nadal będą przewagą na moim blogu, ale chciałabym zróżnicować trochę tematykę, aby każdy znalazł coś dla siebie. Takim krokiem jest właśnie wprowadzenie comiesięcznego cyklu „Top 5”. Poprzedni wpis możecie przeczytać TUTAJ.

O chlebie ProBody usłyszałam pierwszy raz podczas targów Fit&Beauty w Krakowie. Nie zwróciłam na niego większej uwagi i pomyślałam „chleb, jak chleb”. W zeszły weekend miałam okazję uczestniczyć w szkoleniu Jacka Bilczyńskiego i każdy z nas otrzymał w prezencie właśnie ten chlebek wraz z drugim, który zawiera nasiona chia.

21

I nie byłoby w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie jego skład. Szczerze, byłam w szoku, gdy zobaczyłam tabelkę z zawartością makroskładników, bo w 100g tego pieczywa jest zaledwie 6g węglowodanów ! Chyba jeszcze nie widziałam żadnego pieczywa, które miałoby ich tak mało. Do tego 21g białka (!) i 17g tłuszczu – ze względu na dużą zawartość różnych nasion z siemieniem na czele, które jest świetnym źródłem omega. To bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które są na diecie low carb.

dsc_0099

dsc_0097

Mogłoby się wydawać, że te 100g to bardzo niewiele, bo patrząc na inne chleby na zakwasie to czasem dwie mikro kromeczki. Zdziwię Was, bo to pieczywo jest niesamowicie lekkie. Te 100g to 4 bardzo porządne kromki i uwierzcie mi – można się najeść !

Nie mam pojęcia ile kosztuje i gdzie go można kupić, ale wiele informacji na jego temat możecie znaleźć TUTAJ.

Uwielbiam produkty do pielęgnacji włosów L’oreal Professionnel ! Raz na jakiś czas robię regenerację w salonie fryzjerskim, ale idealnym kompanem tego zabiegu jest stosowanie podobnych kosmetyków w domu. Nie należą one do najtańszych i chyba nie wydałabym tylu pieniędzy, aby korzystać z nich na co dzień. Szczególnie, że mam długie włosy i potrzebuję ich dość sporo. Jakiś czas temu odezwała się do mnie marka i zaproponowała, że wyśle do przetestowania najnowszą linię z olejem kokosowym. Ucieszyłam się już na samą myśl, a po pierwszym użyciu je pokochałam !

dsc_0119

dsc_0124

Olej kokosowy już od dawna stosuję nie tylko w kuchni, ale także na włosy i ciało, jako kosmetyk. Rewelacyjny patent, polecam ! Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że w ich składzie jest olej to już wiedziałam, że będzie dobrze ! Do tej pory korzystałam tylko z szamponu, maski do włosów i odżywki. Pokazuję Wam maskę i szampon, bo to (jak na razie) moje dwa ulubione kosmetyki z tej serii. Do przetestowania został mi jeszcze olejek na końcówki oraz pasta chroniąca przed wysoką temperaturą. Nie chcę za dużo pisać na ich temat, bo za jakiś czas pojawi się wpis z recenzją całej tej serii – tam wydam moją ostateczną opinię oraz napiszę, w jaki sposób ich używam.

dsc_0123

Film, o którym powstał już oddzielny wpis (klik), ale mogłabym o nim nie wspomnieć i tym razem. Powiem Wam szczerze, że już dawno żaden dokument nie wywarł na mnie takiego wrażenia. Nie ze względu na sposób nagrania czy efekty, ale tylko i wyłączenie ze względu na merytorykę ! Być może dlatego, że ten temat tak bardzo mnie interesuje ? Nie wiem. Ale wiem, że każdy z Was powinien go obejrzeć, szczególnie jeśli macie jakiś problem z nadmiernym jedzeniem słodyczy. Macie dzieci ? Weźcie je na kolana i obejrzyjcie go razem. Zapewniam, że przyniesie to same pozytywne efekty !

dsc_0105

Ja teraz, po obejrzeniu, podchodzę całkowicie inaczej do kwestii cukru. Może nawet nie pod kątem mojego odżywiania, bo już dawno poradziłam sobie z tym problemem, ale jak widzę małe dzieci, które całymi dniami wyjadają zapasy słodyczy albo rzucają się w sklepie, bo mama nie chce im kupić czekolady, najlepiej tej największej… Coś we mnie pęka ! Przecież tutaj chodzi o zdrowie, które programuje się w początkowym etapie życia… Powiem tylko jedno – obejrzycie i dajcie znać, co  o nim myślicie !

Kilkanaście dni temu, podczas przeglądania YouTube, natrafiłam na jakiś film motywacyjny. Jak wiem, że dla niektórych będzie się to wydawało kompletną bzdurą, ale po obejrzeniu coś mnie tknęło. Dostałam takiego kopa do działania, jak chyba jeszcze nigdy od nikogo ! A to niby tylko „głupie”, internetowe filmiki… Jest ich całkiem sporo i cały czas pojawiają się nowe. Mam kilka swoich ulubionych, do których wracam w gorszych momentach, a jeden z nich publikowałam nawet na moich Facebooku. 

Teraz pojawia się mnóstwo filmów i postów motywacyjnych. Dobrze wiecie, że sama lubię takie wrzucić na Facebooka lub Instagrama. Spokojnie, nie ze względu na modę. Po prostu, ja sama czasem tego potrzebuję, a skoro ja to pewnie tysiące innych osób również. Zresztą, dostaję od Was sygnały, że ta motywacja jest w porządku, więc pozwólcie, że będę to robiła nadal. Mimo to, polecam Wam cały ten kanał. Zajrzyjcie kiedyś i obejrzyjcie choć jeden, a poniżej wrzucam jeden z moich ulubionych.

Często pytacie mnie, jakie białko polecam. Do owsianki, do picia, do omletów… Generalnie, na ten moment moim najlepszym dodatkiem do owsianki, płatków czy ryżu (na surowo) jest to z All Nutrition *. Jednak, kiedy chciałam je wypić solo z wodą, było to dla mnie niewykonalne ! Zbyt słodkie i mdłe, po jednym łyku musiałam sobie odpuścić. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania nowe białko od 6pak’a, które w swoim składzie zawiera już maślankę, więc podobno świetnie smakuje z wodą. Spróbowałam i muszę Wam powiedzieć, że rzeczywiście jest w porządku. Bardzo dobrze się rozpuszcza i całkiem nieźle smakuje – wzięłam smak banana z masłem orzechowym.

dsc_0130

Ale to, co spodobało mi się najbardziej to jego udział w omletach i innych wypiekach. Próbowałam je już na różnych białkach, ale jeszcze nigdy nie wyrosły tak, jak na tym ! Wiem, że nie powinno się ogrzewać białka, bo traci częściowo swoje wartości, ale jeśli nie spożywam go po treningu to nie zależy mi na tym aż tak bardzo. A skoro mogę sobie na to pozwolić to dlaczego nie… Wracając do temu, omlety są niesamowicie puszyste i miękkie – nawet bez dodatku cukinii, avocado czy jabłka do środka. Być może przez ten dodatek maślanki ? Nie mam pojęcia… Jeśli szukacie jakiejś odżywki do picia lub wypieków, to jak najbardziej polecam właśnie to.

14433153_1239409089453533_6034541407834214434_n-horz

* Kochani, nadal możecie skorzystać z mojego kodu rabatowego na wszystkie produkty All Nutrition. Dokonując zakupu w sklepie sfd, wpiszcie kod: MAJLAA16, a otrzymacie 10% zniżki. Pamiętajcie, że ten kod obowiązuje nie tylko na suplementy, ale także na wszystkie produkty spożywcze i witaminy – w szczególności polecam masło orzechowe, jest rewelacyjne !

Na ten moment to tyle ! Mam nadzieję, że poprzez te wpisy pokażę Wam kilka fajnych rzeczy, które warto stosować i polecać dalej. Chciałabym, aby ta tematyka była mocno zróżnicowana – kosmetyki, przepisy, filmy, miejsca… Nieustannie czekam na Waszą opinię, która jest dla mnie szczególnie ważna ! I koniecznie podzielcie się swoimi odkryciami zeszłego miesiąca, jeśli takie macie.

]]>
http://majlaa.pl/top-5-ostatniego-miesiaca-2/feed/ 3
MOJE TOP 7 WŚRÓD TRENINGU CARDIO NA YOU TUBE http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-cardio-na-you-tube/ http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-cardio-na-you-tube/#comments Tue, 20 Sep 2016 10:31:33 +0000 http://majlaa.pl/?p=8524

Prosiliście o zestawienie treningów typu cardio – prosisz i masz ! Znajdziecie tutaj przede wszystkim treningi interwałowe, typu tabata czy HIIT, czyli takie, które idealnie nadają się do spalania tkanki tłuszczowej. Trening aerobowy (czyli taki, podczas którego możemy swobodnie oddychać i rozmawiać) świetnie wpływa na nasz układ sercowo-naczyniowy, ale nie obciąża tak bardzo. Natomiast, treningi interwałowe są już dużym wysiłkiem, ale rewelacyjnie rozkręcają metabolizm, przyspieszają spalanie tkanki tłuszczowej oraz sprawiają, że będziemy spalać kalorie jeszcze na długie godziny po zakończonej aktywności. Także do roboty !

Wszystkie filmy nie są przypadkowe. Wybrałam tylko te, z których sama kiedyś korzystałam, przypadły mi do gustu i na prawdę sprawiały, że miałam ochotę paść na podłogę i już z niej nie wstać. Ich długość oraz stopień trudności jest różny, więc myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie. Możecie go zrobić po innych treningu – siłowym lub z obciążeniem własnego ciała lub oddzielnie. Ja zawsze robiłam najpierw zestaw innych ćwiczeń, np. na brzuch czy nogi i pośladki, a później właśnie wybierałam jakiś trening cardio. Pamiętajcie o jednym – ten trening MUSI BYĆ intensywny, dajcie z siebie 200% !

#1

https://www.youtube.com/watch?v=cZnsLVArIt8

#2

#3

_____________________

Jeśli robicie taki trening samodzielnie, pamiętajcie o rozgrzewce ! Niektóre programy ją zawierają, ale nie wszystkie. Wystarczy, że trochę poskaczecie, zrobicie parę pajacyków, przysiadów, wykroków. To bardzo ważne, szczególnie przy tak intensywnym wysiłku, aby uniknąć ewentualnych uszkodzeń i kontuzji. Ciało musi być dobrze rozgrzane i przygotowane do wysiłku !

_____________________

#4

#5

_____________________

Napisałam na początku, że taki trening to świetny sposób na spalenie zbędnej tkanki tłuszczowej. To prawda, ale pamiętaj, że podstawą jest zawsze dieta. Jeśli ona kuleje i odżywiasz się niewłaściwie, nawet największy wysiłek i trening robiony kilka-kilkanaście razy w tygodniu nic nie da. Taka tabata jest dodatkiem do odpowiedniej diety oraz innej aktywności, która jeszcze bardziej pobudza i ułatwia cały proces odchudzania. Jeśli pozostałe elementy będą dopięte tak, jak należy, zobaczysz świetne efekty, obiecuję !

_____________________

#6

#7

Standardowo, jak przy tych wpisach czekam na Wasze propozycje ! Wrzućcie filmy, z których korzystacie, jeśli ćwiczycie w domu. Może odkryję jakiś fajny, o którym wcześniej nie miałam zielonego pojęcia Chciałabym Was jeszcze zaprosić do przejrzenia pozostałych wpisów z tej serii. Znajdziecie tam treningi na brzuch, nogi, pośladki oraz górne partie ciała. Poniżej wrzucam aktywne linki.

Trening brzucha

Trening nóg i pośladków

Trening ramion

]]>
http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-cardio-na-you-tube/feed/ 3
KU PRZESTRODZE… BŁĘDY, KTÓRE KIEDYŚ POPEŁNIŁAM | TRENING http://majlaa.pl/ku-przestrodze-bledy-ktore-kiedys-popelnilam-trening/ http://majlaa.pl/ku-przestrodze-bledy-ktore-kiedys-popelnilam-trening/#comments Fri, 09 Sep 2016 10:58:02 +0000 http://majlaa.pl/?p=8424 young-fitness-girl-running-up-the-stairs-picjumbo-com

Przyszedł wrzesień, a wraz z nim nowe twarze na siłowniach. Część osób pewnie powie „o sezonowcy !”, ale ja strasznie nie lubię tego stwierdzenia. Przecież każdy kiedyś zaczyna i uczy się wszystkiego od zera. Ale podczas ostatniego treningu, przyglądałam się paru osobom, po których ewidentnie było widać, że nie mają zbyt dużego doświadczenia z treningiem siłowym i przypomniałam sobie swoje początki. A przede wszystkim błędy, które kiedyś popełniałam ! Napiszę o nich trochę więcej, być może ten wpis uchroni Was przed tym, co u mnie kiedyś było na porządku dziennym. Dopiero teraz, z perspektywy czasu, widzę co było nie tak

Brak wiedzy na temat techniki wykonywania ćwiczeń, chociaż tych podstawowych, to chyba najgorsze, co może być. W najlepszym przypadku po prostu machasz hantlami, przerzucasz ciężary, a efektów i tak nie zobaczysz. No cóż… Ale wszystko może potoczyć się o wiele gorzej i skończyć poważną kontuzją. W moim przypadku, zdrowie na szczęście nie ucierpiało, ale dziwiłam się, dlaczego ćwiczę, ćwiczę i ćwiczę, a efektów, jak nie było tak nie ma. Powodem też na pewno był punkt drugi i ostatni, ale technika to podstawa ! Kiedy postanowiłam zrobić kolejne podejście do tego treningu w zeszłym roku, zanim poszłam na siłownię przejrzałam setki filmików instruktażowych. Załapałam mniej więcej o co chodzi, a jeśli czegoś nie byłam pewna, prosiłam o pomoc trenera.

IMG_5043

995324_1110494149011695_8137959944160983468_n-horz

Moja technika nadal nie jest w 100% idealna i jestem tego świadoma, ale teraz już wiem, które partie mięśniowe muszą pracować podczas poszczególnych ćwiczeń i to pozwala mi kontrolować ruch. Wiem, kiedy robię coś dobrze, a kiedy jeszcze muszę popracować nad techniką. Poza tym, wszystko idzie w dobrym kierunku, a to wyznacznik tego, że ćwiczenia działają.

Pamiętam, jak kiedyś wchodziłam na siłownię i kompletnie nie wiedziałam co robić. Błąkałam się między różnymi przyrządami, to tu zrobiłam kilka powtórzeń, to tam, a za wolne ciężary w ogóle się nie łapałam. Ostatecznie, zawsze kończyło się tak samo – na bieżni albo orbitreku. Plan treningu, KONKRETNY plan jest mega ważny.

DSC_0318

DSC_0323

Jeśli nie wiesz, jak sobie rozpisać trening, poszukaj na różnych forach internetowych albo poproś kogoś o pomoc. Ja też na początku nie znałam żadnych ćwiczeń, nie wiedziałam ile powtórzeń robić i serii. Ba ! Ja nawet nie miałam pojęcia co to jest ta seria czy powtórzenia. Wraz z upływem czasu poczujesz się pewniej i będziesz samodzielnie kombinowała i zmieniała trening, ale nigdy nie idź na siłownię bez konkretnego planu, bo to strata czasu i pieniędzy.

Na przykład tutaj znajdziesz plan treningowy na całe ciało, tzw. full body workout.

Na początku myślałam, że każdy się na mnie patrzy i śmieje, z tego co robię. Kompletnie nie wiedziałam, co i jak, a przez to traciłam też pewność siebie. W rzeczywistości, każda jedna osoba na siłowni interesuje się tylko swoim odbiciem w lustrze. Może brzmi to dość samolubnie, ale taka prawda i teraz wiem, że nie ma w tym nic złego.

Przekaz do dziewczyn, które dopiero zaczynają – nie przejmujcie się wzrokiem innych ! Każdy kiedyś zaczynał i nie ma w tym nic strasznego. Czasem znajdzie się też jakaś dobra duszyczka, która podejdzie i podpowie oraz pomoże trochę w technice. Jeśli czegoś nie jesteś pewna, poproś trenera o pomoc i najważniejsze – nie wstydź się !

Czyli to, o czym wspominałam już powyżej i jest bezpośrednio związane z brakiem planu. Kiedyś wydawało mi się, że godziny spędzone na bieżni albo orbitreku zapewnią mi smukłe nogi, zarysowany brzuch i szczupłe ramiona. No niestety, tak się nie stało… Teraz jestem już bogatsza o trochę wiedzy i wymienionych zdań z bardziej doświadczonymi osobami. Godziny kręconego cardio albo co gorsza, wchodzenie na bieżnię kilka razy dziennie, to kompletna bzdura ! Ja wiem, że jeden z trenerów tłumaczy to, jako „ale przecież do szkoły chodzisz na nogach, to też cardio”. Okej, ale spacer nie zapewnia nam tego, co dzieje się z organizmem podczas wysiłku interwałowego czy cardio.

A jak już jesteśmy w temacie takiego wysiłku, to może warto byłoby wrócić myślami do wspólnego treningu z Jackiem Bilczyńskim ? To też fajna forma treningu aerobowego i mała odmiana dla bieżni.

 http://pytanienasniadanie.tvp.pl/26124149/cwicz-z-jackiem-bilczynskim-trening

Maksymalny czas na jedną sesję to około 50 minut. Po tym czasie hormony zaczynają szaleć, w szczególności kortyzol i wysiłek przyniesie więcej szkód niż korzyści. Już nie mówiąc o tym, że te dodatkowe minuty tak na prawdę nic nie dadzą. Nie stracisz przez to więcej tkanki tłuszczowej. Oczywiście, jestem jak najbardziej za treningiem tlenowym. Polecam i zawsze będę polecała, ale wszystko z umiarem ! I powtórzę to po raz kolejny – kluczem do sukcesu jest przede wszystkim dieta, a nie godziny poświęcone na bieganie.

Ja ten błąd już dawno zrozumiałam, ale wydaje mi się, że to temat, z którym nadal boryka się wiele osób. Ubzdurałam sobie, że nie mogę nadrobić kalorii spalonych na treningu, przecież wtedy nie schudnę. No i nie schudłam, mimo że nic nie jadłam… Organizm nie jest głupi i zawsze będzie się bronił. Kiedy nie dostaje pożywienia, zaczyna magazynować energię na gorsze czasy i wszystko idzie w oponkę albo uda. Chciałam schudnąć, myślałam, że to przyspieszy ten proces, a ostatecznie wyszło odwrotnie. Brzmi znajomo ? Po treningu ZAWSZE trzeba jeść, niezależnie od pory dnia i nocy. Ja, na szczęście, ogarnęłam się w porę i teraz wiem, że to tak samo ważny element treningu, jak każdy inny.

9

Naleśniki lub omlet proteinowy

DSC_0186

Daktylowe batoniki owsiane

DSC_0194

Kurczak curry z brązowym ryżem

Powyżej widzicie kilka moich ulubionych propozycji na posiłek po treningu. Klikając w link pod zdjęciem, zobaczycie przepis.

Nie będę Wam ściemniała, że wskoczyłam na siłownię i od razu wszystko wiedziałam, każde ćwiczenia robiłam perfekcyjnie i czułam się tak, jak stary bywalec. No niestety, tak nie było… Popełniłam i nadal popełniam sporo błędów, ale cały czas się uczę. I mam nadzieję, że ten wpis chociaż trochę uchroni Was przed tak popularnymi błędami, na które ja również się natknęłam.

]]>
http://majlaa.pl/ku-przestrodze-bledy-ktore-kiedys-popelnilam-trening/feed/ 2
MOJE TOP 7 WŚRÓD TRENINGÓW RAMION NA YOU TUBE http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-ramion-na-you-tube/ http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-ramion-na-you-tube/#comments Fri, 19 Aug 2016 11:12:01 +0000 http://majlaa.pl/?p=8290 DSC_3236

Przyszła pora na publikację kolejnych filmików treningowych, z których kiedyś korzystałam. Tym razem górne partie ciała z naciskiem na ramiona. Często pojawiają się pytania – A co zrobić na te motylki ? (Dla niezorientowanych to zwisająca część w miejscu tricepsa. Dlaczego mężczyźni nie mają takich problemów… ?!). Trening, trening i jeszcze raz trening, oczywiście w połączeniu z odpowiednim żywieniem  Najlepiej byłoby się tutaj skupić na tricepsie, który odpowiedzialny jest za to miejsce, ale na pewno nie zaszkodzi przećwiczyć całe ramiona.

Łapcie filmy i dajcie znać czy ćwiczycie w domu ! A jeśli tak to z jakich treningów korzystacie ? Może podeślecie dla innych czytelniczek coś innego

Tutaj znajdziesz moje ulubione ćwiczenia na mięśnie brzucha

A tutaj na nogi i pośladki

#1

#2

#3

_______________________

Jeśli nie macie w domu żadnego sprzętu (choć polecam kupić chociaż hantelki, to koszt kilkunastu złotych) możecie wykorzystać butelki napełnione wodą lub chociażby puszki. Nie szukaj wymówek !

_______________________

#4

#5

_______________________

Niektóre treningi są bardzo krótkie. Najlepszym sposobem będzie powtórzenie go kilkukrotnie albo po prostu połączenie kilku różnych i wykonanie ich bezpośrednio po sobie. Osobiście polecam drugi sposób i tak też zawsze sama robiłam. Dzięki temu można trochę zróżnicować cały trening i pobudzić różne aktony mięśni.

_______________________

#6

#7

Pamiętajcie, aby każdy trening, nawet taki w domu, rozpocząć intensywną rozgrzewką, a na koniec uspokoić trochę oddech i odpocząć – czyli porozciągać się i rozluźnić mięśnie. Od siebie polecam również połączyć tego rodzaju trening z treningiem aerobowym. Wystarczy, że po wszystkim złapiesz za skakankę, zrobisz trochę pajacyków czy pobiegasz w miejscu. Samodzielnie można wymyślić na prawdę świetną tabatę ! To co, kolejnym zestawem będą treningi interwałowe i aerobowe. Co Wy na to ?

]]>
http://majlaa.pl/moje-top-7-wsrod-treningow-ramion-na-you-tube/feed/ 2